JSW na giełdzie "w najbliższej przyszłości"
Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) rozważy wprowadzenie firmy na giełdę "w najbliższej przyszłości", przy założeniu utrzymania kontroli nad nią przez Skarb Państwa. Władze firmy zapewniają przy tym, że nie odbędzie się to "byle jak i zbyt szybko".
O sytuacji firmy i jej perspektywach na przyszłość prezes spółki, Jarosław Zagórowski, napisał w liście do 22-tysięcznej załogi, opublikowanym w sobotę na stronie internetowej firmy. Prezes podkreślił, że wejście na giełdę byłoby bezpiecznym sposobem pozyskania kapitału na inwestycje.
"Niewykluczone jest, że w najbliższej przyszłości dobrym rozwiązaniem dla JSW będzie wprowadzenie jej na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie, przy założeniu utrzymania pakietu kontrolnego przez Skarb Państwa" - napisał prezes.
"W pełni podzielamy docierające do nas głosy pracowników, że giełda jest miejscem bezpiecznym, a na procesie wejścia korzystają pracownicy i sama firma, która uzyska odpowiedni kapitał na inwestycje. Nie można tego robić byle jak i zbyt szybko. Im lepiej się przygotujemy pod względem prawnym, podatkowym, biznesowym, tym poważniej będziemy traktowani" - dodał.
Zagórowski zaznaczył, że proces upublicznienia spółki musi poprzedzić dokładna wycena wartości firmy oraz wartość akcji, należnych pracownikom, a także przygotowanie rekompensat dla tych pracowników, którym prawo nie gwarantuje akcji. W tym zakresie JSW zamierza współpracować z renomowaną kancelarią prawną, która opracowała tego typu rozwiązania dla pracowników sprywatyzowanej już kopalni "Bogdanka" na Lubelszczyźnie.
"Wszyscy pracownicy JSW muszą być potraktowani uczciwie. Jako zarząd postawiliśmy sobie jasny cel: ewentualne wejście na giełdę ma się odbyć z korzyścią dla wszystkich pracowników naszej firmy" - zapewnił Zagórowski, dziękując załodze za jej postawę w czasie ubiegłorocznego kryzysu, kiedy spółka wdrożyła dotkliwy dla pracowników program antykryzysowy.
O szczegółowych rozwiązaniach i należnych załodze kwotach pracownicy mają być poinformowani, gdy gotowe będą stosowne dokumenty.
"Jesteśmy świadomi, że każda zmiana budzi obawy, dlatego nie należy się spieszyć. Znajdziemy rozwiązania, które zagwarantują ochronę miejsc pracy i uchronią firmę przed niepożądanym kapitałem, inwestorami nastawionymi tylko na wielki zysk"- napisał prezes, zapewniając, że zarząd spółki nie prowadzi żadnych rozmów i prac z jakimkolwiek inwestorem.
Zarząd JSW, wraz z firmą doradczą KPMG, pracuje także nad strategią dla grupy kapitałowej, która wkrótce mam być poszerzona o Kombinat Koksochemiczny Zabrze. Trwają również prace nad nowym układem zbiorowym pracy, gdzie ma znaleźć się gwarancja zatrudnienia dla pracowników kopalń.
W pracach nad projektem nowego układu i systemu wynagradzania uczestniczą specjaliści firmy Roland Berger. Nowe rozwiązania mają sprawić by - jak napisał prezes - "skończyły się czasy kombinatorów i płacenia tylko za przychodzenie do pracy".
Skupiająca sześć kopalń JSW, przez kilka poprzednich lat najbardziej dochodowa w górnictwie, z powodu kryzysu na rynku stali i koksu przyniosła w ubiegłym roku ok. 340 mln zł strat.
W tym roku, po pierwszym kwartale, ma 117 mln zł zysku i spodziewa się dobrych wyników.
Zarząd zwiększył tegoroczny fundusz płac o 70 mln zł, a kolejne 34 mln zł ma wypłacić załodze przed wakacjami w postaci jednorazowej premii. Tym samym chce zrekompensować pracownikom zeszłoroczne ubytki w zarobkach.
Po raz pierwszy JSW rozpoczęła przygotowania do wejścia na giełdę już kilka lat temu, do debiutu jednak nie doszło. Obecnie bardziej zaawansowany w przygotowaniach jest Katowicki Holding Węglowy (KHW), który zakłada debiut na parkiecie w przyszłym roku.
Nieoficjalnie przedstawiciele JSW również mówią o debiucie w 2011 lub 2012 r.
Dotychczas w JSW nie odbyło się jeszcze referendum wśród załogi, dotyczące prywatyzacji. W KHW kilka lat temu załoga poparła wejście na giełdę niewielką większością głosów. Rządowa strategia dla górnictwa dopuszcza częściową prywatyzację spółek węglowych, z zachowaniem większościowego pakietu Skarbu Państwa.
