Kakao i platyna w centrum uwagi

Zdaniem analityków surowcowych poza ropą naftową ciekawe rzeczy dzieją się na innych surowcach. Ostatnie dni na rynku platyny były niezwykle ciekawe pod kątem technicznym. Natomiast, poprzedni tydzień na rynku kakao był emocjonujący.

Platyna na drodze do najgorszego roku od ponad dekady

Ostatnie dni na rynku platyny były niezwykle ciekawe pod kątem technicznym. Notowania tego kruszcu dotarły do poziomu 800 USD za uncję, będącego ważnym wieloletnim minimum i, jednocześnie, kluczowym poziomem wsparcia. Jego przełamanie oznaczałoby najprawdopodobniej przyspieszenie zniżek. Niemniej, póki co wspomniany poziom okazuje się skuteczny, a notowania platyny odbiły w górę i dzisiaj rano oscylują w okolicach 830 USD za uncję.

Notowania platyny - dane dzienne

To jednak i tak mało imponujące odbicie, biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze w styczniu tego roku ceny platyny poruszały się w okolicach 1000 USD za uncję i od tej pory tkwią w trendzie spadkowym. Ponadto, o trwały powrót optymizmu na rynek platyny będzie trudno przy obecnych uwarunkowaniach fundamentalnych. Bieżący rok najprawdopodobniej przyniesie kolejną sporą nadwyżkę na globalnym rynku tego kruszcu, co w dużej mierze jest związane z rozczarowującym popytem na platynę. Jeśli notowania platyny znacząco nie wzrosną w ciągu kolejnych kilku miesięcy, to 2018 rok przyniesie już siódmy z kolei roczny spadek cen tego kruszcu, a dodatkowo, najniższe średnioroczne ceny od 2005 roku.

Reklama

O ile długoterminowe fundamenty pozostają słabe, to nie można jednak wykluczyć krótkoterminowego odbicia notowań platyny w górę. Liczba krótkich pozycji wśród inwestorów instytucjonalnych jest wyjątkowo duża, więc jakiekolwiek pozytywne informacje mogłyby przyczynić się do odreagowania.

Mieszane dane dotyczące popytu na kakao

Poprzedni tydzień na rynku kakao był emocjonujący, ponieważ przyniósł on wzrost zmienności i jednocześnie, wybicie notowań z wcześniejszej konsolidacji cenowej. Notowania kakao dynamicznie zniżkowały w poniedziałek i później kontynuowały spadki.

Dopiero piątkowa sesja przyniosła wyhamowanie zniżek i delikatne odbicie notowań kakao w górę. Niemniej, cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych porusza się wciąż w okolicach 2300 USD za tonę.

Pewnym wsparciem dla cen kakao w piątek mogły być kwestie techniczne, a mianowicie fakt, że notowania kakao dotarły do technicznego wsparcia w postaci linii 200-sesyjnej średniej ruchomej. Niemniej, równie ważne okazały się dane fundamentalne, które pozwoliły inwestorom na trochę optymizmu. W Azji pojawiły się lepsze od oczekiwań dane dotyczące przerobu kakao, który w II kwartale br. wzrósł aż o 15% w ujęciu rdr i wyniósł niemal 185,4 tys. ton.

Niemniej, pozytywny wydźwięk tych danych był w pewnej mierze hamowany przez informacje o spadku ilości przerobionego kakao w Ameryce Północnej, gdzie w analogicznym okresie spadł on o ponad 3% rdr do poziomu 119,3 tys. ton.

Informacje o przerobie kakao są jednym z kluczowych wyznaczników popytu na ten surowiec w branży spożywczej. Chociaż zaprezentowane dane są w miarę neutralne, to trzeci kwartał br. może okazać się gorszy pod kątem popytu na kakao ze względu na pojawiające się ostatnio informacje o dobrym zaopatrzeniu firm spożywczych w ten surowiec i, tym samym, o braku zapotrzebowania na duże zakupy kakao w najbliższych miesiącach. Ten czynnik ogranicza możliwości wzrostu notowań kakao.

Notowania kakao w USA - dane dzienne

Zagrożenie strajkiem w kopalni miedz w Chile

Notowania miedzi w ostatnim czasie radzą sobie fatalnie. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych zaliczyła sześć tygodniowych zniżek z kolei i dopiero bieżący tydzień przynosi szanse na przerwanie tej niekorzystnej passy. W ostatnich dniach notowania miedzi w USA oscylowały w okolicach 2,70-2,77 USD za funt, a obecnie wahają się w rejonie 2,74-2,75 USD za funt.

Presję podaży na ceny miedzi niezmiennie wywołują obawy o skutki konfliktu handlowego pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami, który może przełożyć się negatywnie na kondycję globalnej gospodarki, a w rezultacie, doprowadzić do mniejszego popytu na miedź. Mieszane dane makro z Chin, czyli kraju będącym największym konsumentem miedzi, również nie pomagały stronie popytowej.

Niemniej, w ostatnich tygodniach, w tle konfliktu USA-Chiny, rozgrywały się niezwykle ważne negocjacje w Chile. W największej kopalni miedzi na świecie, Escondida, już od wielu tygodni trwają rozmowy między tamtejszymi związkami zawodowymi a przedstawicielami spółki zarządzającej kopalnią, BHP Billiton.

Na początku czerwca tego roku związki zawodowe przedstawiły władzom kopalni ofertę płacową, która była tak śmiała, że wywołała obawy o stanowcze jej odrzucenie i, w konsekwencji, rozpoczęcie strajku w kopalni. Późniejsze tygodnie przyniosły jednak spokojną kontynuację rozmów.

Ostatnie dni pokazały, że do kompromisu nie doszło. Wczoraj zarząd kopalni Escondida zapowiedział, że dzisiaj przedstawi związkom zawodowym swoją ostateczną ofertę dotyczącą warunków pracy. To zdecydowane stanowisko pokazuje, że w najbliższym czasie może nas czekać jedno z dwóch kategorycznych rozwiązań: albo osiągnięcie porozumienia w kopalni Escondida, albo strajk. To drugie oznaczałoby powrót presji na wzrost notowań miedzi, zwłaszcza jeśli wzrośnie prawdopodobieństwo przedłużonego protestu.

Dorota Sierakowska

Analityk surowcowy

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska Spółka Akcyjna

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: miedź | centrum uwagi | platyna | kakao
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »