KB rozczarował stratą, Dębica i Stomil zyskami

Pierwsze wyniki za IV kwartał sugerują, że miniony rok dla giełdowych spółek był lepszy niż 2001. Analitycy jednak ostrzegają: to pułapka.

Pierwsze wyniki za IV kwartał sugerują, że miniony rok dla giełdowych spółek był lepszy niż 2001. Analitycy jednak ostrzegają: to pułapka.

Wyniki kwartalne Świecia, Stomilu Olsztyn i Dębicy można określić jako bardzo dobre. Wszystkie te spółki poprawiły zarówno przychody, jak i zysk netto. Dębica na czysto zarobiła aż 10 razy więcej, niż w 2001 roku. Lepsze rezultaty osiągnęły też Rolimpex, Hoga i BOŚ. Jednak to wcale nie oznacza, że spółki giełdowe najgorsze czasy mają już za sobą. Z reguły te spółki, które mają się czym pochwalić, nie zwlekają z publikacją wyników.

To tylko wyjątki

Termin publikacji raportów mija 14 lutego. Według specjalistów inwestorów czeka jeszcze wiele przykrych niespodzianek.

Reklama

- Biorąc pod uwagę niekorzystne warunki gospodarcze, wyniki Świecia, Stomilu i Dębicy można uznać za rewelacyjne. Jednak obawiam się, że to będą wyjątki i nie należy ich traktować jako punkt odniesienia - mówi Sebastian Słomka, kierownik zespołu analiz i doradztwa BDM PKO BP.

W ubiegłym roku Stomil zanotował ponad 300-proc. wzrost zysku netto oraz 66-proc. poprawę zysku operacyjnego w stosunku do 2001 r. Jeszcze więcej powodów do zadowolenia mieli akcjonariusze Dębicy. Spółka kontrolowana przez Goodyear w 2002 roku zdołała blisko 5-krotnie poprawić wynik operacyjny. Godne podziwu są też ubiegłoroczne osiągnięcia Świecia. Lider na rynku wyrobów celulozowo-papierowych uzyskał rentowność z działalności operacyjnej na poziomie ponad 18 proc. , a rentowność netto przekroczyła 13 proc.

Słabe banki

O tym, jak ciężki był to rok dla sektora finansowego, mogą świadczyć wyniki Kredy Banku. W ubiegłym roku bank zanotował 331 mln zł straty netto. To o ponad 130 mln zł więcej niż zakładano.

- Wyniki większości banków za 2002 rok powinny być gorsze od oczekiwań. Wpływ na to będą miały przede wszystkim wzrost rezerw tworzonych na złe kredyty oraz słabnący popyt na kredyty przy spadających marżach. Poprawy w sektorze bankowym można oczekiwać dopiero w II połowie tego roku - ocenia Robert Sobieraj, analityk Domu Maklerskiego Banku Handlowego.

Jeszcze przed opublikowaniem raportu za IV kwartał Pekao SA ujawnił, że zysk netto banku za 2002 rok wyniesie około 800 mln zł. To oznacza, że jeden z największych banków detalicznych w kraju nie zrealizuje prognoz. Początkowo zarząd banku przewidywał, że zysk Pekao SA wyniesie 1,4 mld zł. Później skorygowano te szacunki do 1 mld zł, co i tak okazało się za trudne do osiągnięcia.

- Dobre wyniki za ubiegły rok powinny pokazać BZ WBK oraz Bank Śląski. Oba te banki wcześniej tworzyły rezerwy, co pozwoliło im ustrzec się przed dodatkowymi obciążeniami w 2002 roku - mówi Robert Sobieraj.

Zagadkowy PKN

Trudne do oszacowania są ubiegłoroczne wyniki największych spółek GPW. Jednak analitycy na wiele nie liczą.

- Przypuszczam, że TP SA oraz KGHM pokażą wyniki zgodne z wcześniejszymi oczekiwaniami. Nie powinny one być ani rewelacyjne, ani dramatycznie słabe - uważa Grzegorz Stulgis, analityk Credit Suisse AM.

Prognoz nie publikował PKN Orlen.

- Wśród największych spółek wyniki Orlenu to największa zagadka. Choć prezes płockiego koncernu zapowiadał, że IV kwartał będzie dobry dla spółki, to nie wiadomo czy spadek marż nie spowoduje pogorszenie wyników - podkreśla Grzegorz Stulgis.

Z szacunków analityków wynika, że w 2002 roku PKN mógł osiągnąć zysk netto na poziomie 456-522 mln zł.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Dębica | Stomil | analitycy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »