KBC wystawia Kredyt Bank i Wartę na sprzedaż, cena 2,5 mld euro mało realna
Kredyt Bank, o którego sprzedaży poinformował KBC, może trafić do inwestora z zagranicy albo do banku polskiego średniej wielkości - sądzą analitycy. Warta może zostać sprzedana oddzielnie. Zdaniem analityków cena na poziomie 2,5 mld euro, na którą według nieoficjalnych informacji liczy KBC za swoje polskie aktywa, może być trudna do osiągnięcia.
KBC poinformował we wtorek, że złożył wniosek do Komisji Europejskiej o wyrażenie zgody na zamianę planowanej oferty publicznej mniejszościowego pakietu banku CSOB i K&H Zrt. a także sprzedaży i leasingu zwrotnego biur centrali KBC w Belgii na sprzedaż polskich spółek zależnych - Kredyt Banku i Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji Warta.
Po tej informacji kurs akcji Kredyt Banku zyskiwały ponad 10 proc. Ok. godz. 10:15 za jedną akcję Kredyt Banku trzeba było zapłacić 18,88 zł, co oznacza wzrost o 9 proc.
Analitycy, z którymi rozmawiała PAP są zdania, że wśród chętnych na polskie aktywa KBC będą inwestorzy z zagranicy albo średniej wielkości banki polskie.
- Przede wszystkim jest lista banków, które byłyby zainteresowane wejściem na polski rynek. Myślę tu o BNP czy Deutsche Bank. Zainteresowane mogą być też średnie banki polskie, jak Bank Śląski czy BPH, bo w ich przypadku korzyści skali będą duże - powiedział Dariusz Górski, analityk DM BZ WBK.
- Kredyt Bank może zostać kupiony przez jeden z banków, którym nie udało się przejęcie BZ WBK, jak banki francuskie, może Erste Bank czy Raiffaisen. Moim zdaniem przejęcie przez jeden z polskich banków jest mniej prawdopodobne, bo one skupiają się na rozwoju organicznym, a nie akwizycjach - uważa Marcin Materna, analityk DM Milennium.
- Zainteresowanie Kredyt Bankiem może być przede wszystkim ze strony inwestorów zagranicznych, bo to może być jedna z ostatnich szans na przejęcie w miarę dużego banku na polskim rynku. Odnoszę wrażenie, że Warta będzie sprzedana oddzielnie. Prezes VIG mówił, że jest zainteresowany - powiedział Tomasz Bursa, analityk DM Ipopema Securities.
W opinii analityków wpływ na popyt będzie też miała sytuacja w Grecji.
- Już w przypadku BZ WBK kolejka nie była długa, a od tego czasu na banki spadły problemy związane z ekspozycją na Grecję. A zatem ta kolejka jeszcze się skróci. To zwiększa szansę banków, które już są obecne w Polsce - powiedział Górski.
Według analityków Kredyt Bank nie jest tak rentowny jak BZ WBK. Jest jednak wyraźnie tańszy od innych banków.
- Kredyt Bank nie jest tak rentowny jak BZ WBK, który można było przejąć i po prostu kontynuować działalność. Wymaga on restrukturyzacji - powiedział Dariusz Górski.
- Kredyt Bank zajmuje ósme miejsce w Polsce pod względem wartości aktywów. Poza tym ma dużą sieć oddziałów, ekspozycję na detal i jest wyraźnie tańszy od innych, a inwestor może płacić premię - poinformował Bursa.
Zdaniem analityków cena na poziomie 2,5 mld euro, na którą według nieoficjalnych informacji prasowych liczy KBC za swoje polskie aktywa, może być trudna do osiągnięcia.
- Według obecnej kapitalizacji rynkowej, Kredyt Bank jest wart ok. 4,5 mld zł, a Warta może być warta ok. 1-1,5 mld zł, więc KBC żąda niemal 100 proc. więcej niż wartość rynkowa tych spółek - powiedział Materna.
- Moim zdaniem, Kredyt Bank może zostać sprzedany po cenie w granicach 1,6-1,7 wartości księgowej - poinformował Górski.
- BZ WBK było płacone 2 razy ponad wartość księgową, Polbank poszedł po 1,75 książka. Kredyt Bank pomiędzy tym powinien się plasować - powiedział Bursa.
Analitycy uważają, że premia za przejęcie jest już zdyskontowana w wycenie banku.
- O potencjalnej sprzedaży mówiło się od dawna. Moim zdaniem premia za przejęcie jest już uwzględniona w wycenie banku - uważa Górski.
OPINIA
- Rektor Uczelni Vistula w Warszawie prof. Krzysztof Rybiński o informacji, że belgijski KBC chce sprzedać polski Kredyt Bank i TUiR Warta:
"Takiej sytuacji można było się spodziewać. Sądzę, że w najbliższym czasie nie tylko KBC, ale więcej spółek - matek będzie wystawiać na sprzedaż część swoich firm. Ma to oczywiście związek z problemami finansowymi i tym, co się dzieje na rynkach pod wpływem kryzysu w Grecji oraz pogarszającej się sytuacji w wielu innych krajach.
Dla polskiego kapitału jest to jednak okazja, żeby kupić takie podmioty po niższych cenach.
Już dawno zgłaszałem taki pomysł, aby z części rezerw walutowych utworzyć fundusz na pożyczki dla przedsiębiorców na takie właśnie transakcje".