Kęty chcą Alrom
Polski producent aluminium przymierza się do przejęcia Alromu. Rumuńska spółka idealnie pasowałaby do grupy kapitałowej Kęt. l Priorytetem dla Kęt jest nadal zakup Huty Aluminium Konin, należącej do Impexmetalu. l Firma nie wyklucza podwyższenia prognozy wyników finansowych na ten rok.
Prowadzimy rozmowy z czterema podmiotami. Naszym priorytetem jest nadal kupno Huty Aluminium Konin, ale nie wykluczamy innych akwizycji - twierdzi Jan Kryjak, prezes Kęt. Alrom jest na sprzedaż Z naszych informacji wynika, że przedstawiciele Kęt pod koniec maja negocjowali kupno spółki z właścicielami Alromu. Jak się dowiedzieliśmy, Alrom pasowałby do grupy kapitałowej Kęt.
Przejęcie firmy nie przekracza możliwości polskiej spółki. Dodatkowym atutem jest to, że w Rumunii są znacznie niższe niż w Polsce koszty robocizny. Alrom jest ośrodkiem hutnictwa od wielu lat i robotnicy pracujący w firmie są wykwalifikowani. Zakup rumuńskiej spółki pozwoliłby na integrację pionową Kęt. W efekcie polska firma mogłaby przejąć marże na wszystkich etapach produkcji. Zdaniem specjalistów, tego typu holdingi są obecnie "w modzie" i najlepiej wyceniane na giełdach. Rumuńska huta produkuje profile aluminiowe, balustrady, fasady budynków, rolety, drzwi metalowe. Jej właścicielami od ponad roku są osoby fizyczne.
Siedziba zarządu mieści się w Bukareszcie. Zakład produkcyjny jest położony w mieście Slatina - ok. 120 km na zachód od stolicy Rumunii. Spółka nie publikuje wyników finansowych. W rozmowie z PARKIETEM przedstawiciele firmy nie chcieli się wypowiadać na temat rozmów z Kętami. Podwyższą prognozę? Zarząd Kęt nie ukrywa, że numerem jeden do przejęcia jest jednak Huta Aluminium Konin. - Rozmawiamy z Impexmetalem o kupnie HAK. Myślę, że na decyzję trzeba będzie poczekać, aż zakończy się prywatyzacja Impexmetalu - uważa Jan Kryjak. Na przejęcia firm z branży Kęty mogą przeznaczyć nawet do 550 mln zł. W grę wchodzą dwa podmioty. Spółkę stać na akwizycje. W pierwszym kwartale tego roku miała 23,9 mln zł zysku netto, przy przychodach wynoszących 177,9 mln zł. W całym 2004 r. Kęty mają zamiar zarobić 87 mln zł, przy sprzedaży sięgającej 700 mln zł. - Biorąc pod uwagę sprzedaż w pierwszych pięciu miesiącach, zastanawiamy się, czy nie podwyższyć prognozy wyników finansowych - kończy prezes Kęt.