KGHM: działanie związkowców szkodzi
Wszczęcie sporu zbiorowego i ogłoszenie referendum strajkowego w KGHM przez Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego (ZZPPM) wpływa na destabilizację sytuacji spółki - poinformował we wtorek prezes KGHM Krzysztof Skóra.
"Jesteśmy zbulwersowani działaniami ZZPPM (...), bo godzą one w interes KGHM oraz załogi" - powiedział Krzysztof Skóra podczas konferencji prasowej w Lubinie. Według Maksymiliana Bylickiego, wiceprezesa KGHM, wypłata kolejnej dodatkowej nagrody, której domaga się ZZPPM za bardzo dobre wyniki osiągane w tym roku przez koncern, podwyższyłoby i tak wysokie już koszty produkcji miedzi. Tymczasem zarząd zapowiadał działania zmierzające do obniżki kosztów. Zarząd KGHM powtórzył, że postulat ZZPPM wypłaty nagrody w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia dla wszystkich pracowników, narusza uzgodnienia w sprawie wzrostu wynagrodzeń w 2006 roku, zawarte w porozumieniu zarządu KGHM (?) ze związkami zawodowymi 8 lutego tego roku. Podpisaliśmy określone porozumienie i chcemy go dochować, zamierzamy to egzekwować także od drugiej strony? powiedział prezes Skóra wskazując, że ZZPPM jest jednym z sygnatariuszy porozumienia. Jego zdaniem w spółce należałoby systemowo zmienić sprawy płacowe i uregulować kwestie nagród, tak, by nie podwyższać kosztów spółki. W poniedziałek Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego ogłosił referendum strajkowe wyznaczając termin jego przeprowadzenia na 28 - 30 czerwca. W wydanym w poniedziałek oświadczeniu działacze ZZPPM napisali, że ogłoszenie referendum, to wynik "notorycznego niezgodnego z prawem, uchylania się zarządu KGHM od podjęcia z nimi rokowań w trwających sporze zbiorowym". Wiceprezes Bylicki zapowiedział, że w wyznaczonym przez zarząd Polskiej Miedzi terminie, tj. 21 czerwca przedstawiciele spółki będą oczekiwać na związkowców. Wcześniej 20 czerwca ma się odbyć spotkanie z reprezentantami pozostałych central związkowych. ZZPPM w ramach sporu domaga się także oddłużenia spółek grupy kapitałowej, ich dokapitalizowania i wystąpienia przez zarząd do Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy o dokonanie odpisu z zysku za 2005 roku 100 mln zł na fundusz świadczeń socjalnych spółki. Według zarządu KGHM postulat oddłużenia z udzielonych kredytów spółek grupy kapitałowej nie może stanowić przedmiotu sporu. Niemożliwe jest także zgłoszenie przez zarząd wniosku na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy o odpis 100 mln zł z ubiegłorocznego zysku, bo taki wniosek mogą składać jedynie akcjonariusze spółki.
Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy KGHM Polska Miedź SA, które 31 maja na wniosek Skarbu Państwa zostało przerwane do 14 czerwca, zdecyduje w środę o podziale ubiegłorocznego zysku spółki, wynoszącego blisko 2,29 mld zł. Niewykluczone, że podział zysku będzie inny, niż dotychczasowa propozycja zarządu: wypłaty 5,5 zł dywidendy na akcję z zysku za 2005 rok. Na dywidendę miałoby być przeznaczone 48 proc. ubiegłorocznego zysku, czyli 1,1 mld zł.
W ostatnim czasie pojawiły się niepokojące nas informacje, że największy akcjonariusz Skarb Państwa, może zażądać większej dywidendy, a jak wiadomo z praktyki, ma on decydujący głos na walnym - powiedział we wtorek PAP Leszek Hajdacki, wiceprzewodniczący największego w KGHM Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego oraz członek rady nadzorczej KGHM wyboru załogi.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Lubinie prezes KGHM Krzysztof Skóra, pytany o ewentualny inny - niż wnioskuje zarząd - podział zysku, powiedział, że "z decyzjami właściciela się nie dyskutuje". Pytany o finansowanie inwestycji, w razie zwiększenia dywidendy Skóra odpowiedział, że ?inwestycje można finansować z kapitałów własnych oraz z kapitałów obcych i niejednokrotnie ta ostatnia opcja jest efektywniejsza dla właściciela".
Tymczasem Ryszard Zbrzyzny, szef ZZPPM i poseł SLD, w wypowiedziach dla PAP z 31 maja, nie wykluczał protestu w sytuacji, gdyby Skarb Państwa zamierzał do końca wydrenować zyski z KGHM. Jeżeli dowiemy się, że właściciel nie zamierza zostawić wolnych środków na inwestycje, które są tej spółce potrzebne, to być może 14 czerwca walne zostanie przerwane- powiedział wówczas polityk SLD.