KGHM: rekord podbija miedź

W środę ceny miedzi na Londyńskiej Giełdzie Metali osiągnęły historyczne maksimum. W transakcjach trzymiesięcznych za tonę metalu płacono 5685 dolarów (wzrost o 1,6 proc.). Zapasy monitorowane przez giełdę spadły o 2,3 tys. ton, do rekordowo niskiego poziomu 113,9 tys. ton.

O rosnącym zapotrzebowaniu na miedź poinformowali m.in. analitycy z Bloomsbury Minerals Economics. Ich zdaniem, w 2006 r. globalny popyt na ten metal wzrośnie o 5,9 proc., do 17,8 mln ton. - Nie zdziwiłbym się, gdyby w krótkim terminie cena miedzi przekroczyła 6 tys. USD za tonę. Teraz prognozujemy, że średnioroczny kurs w 2006 roku wyniesie 5,1 tys. za tonę - powiedział Tomasz Bardziłowski, analityk CA IB Securities. Jego zdaniem, o zwyżce cen miedzi z jednej strony decydują ograniczenia w dostawach, wywołane strajkami i przestojami w kopalniach, a z drugiej - rosnący popyt zgłaszany przez gospodarki Chin, Japonii, USA i UE. Co więcej, dopiero za rok można oczekiwać istotnego wzrostu wydobycia z nowych złóż.

Zwyżki na rynku surowców musiały przełożyć się na zmianę kursu akcji KGHM. Tuż po otwarciu sesji transakcje zawierano nawet po 91 zł. Ostatecznie na zamknięciu za jeden papier płacono 89,4 zł (wzrost o 1,8 proc.). Był to kolejny dzień, w którym walory lubińskiej spółki wyznaczyły maksimum.

Czy na tym koniec? - Kurs KGHM w najbliższym czasie może przekroczyć 90 zł. Nasza wycena w horyzoncie dwunastomiesięcznym to 105 zł - stwierdził Tomasz Bardziłowski. Rekomendacja wydana 4 kwietnia przez analityków CA IB zaleca kupowanie akcji KGHM, co również mogło przyczynić się do wczorajszej zmiany kursu. Z naszych informacji wynika, że nowe wyceny firmy szykują inni brokerzy. W ciągu dwóch tygodni rekomendacje powinni wydać m.in. analitycy CDM Pekao i DM BZ WBK.

Tomasz Furman