Kilkunastu chętnych na fotel szefa giełdy

Kończy się konkurs na prezesa GPW. W poniedziałek poznamy nowego prezesa warszawskiej GPW. Niektórzy akcjonariusze giełdy oczekują, że rada tej instytucji przedstawi nazwiska kandydatów z wyprzedzeniem.

Z informacji PARKIETU wynika, że do konkursu na prezesa giełdy przystąpiło kilkanaście osób. W części jest to zasługa wspierającej radę giełdy w przeprowadzeniu całego procesu firmy Egon Zehnder International, która sama proponowała wybranym osobom start w konkursie. Zainteresowanych nie brakuje

Na nieoficjalnej liście kandydatów są: Aleksander Chłopecki (członek zarządu KDPW), Jan Kuźma (dyrektor Bankowego Domu Maklerskiego PKO BP), Jarosław Myjak (były prezes grupy CU Polska), Ludwik Sobolewski (wiceprezes KDPW), Waldemar Stawski (były wiceprezes PKO BP), Michał Stępniewski (były wiceminister skarbu) oraz Dariusz Witkowski (były wiceprezes PKN Orlen). Coraz rzadziej mówi się natomiast o kandydaturze Cezarego Mecha. Nie wiadomo, czy do konkursu przystąpili obecni wiceprezesi GPW. Na razie tylko Wiesław Rozłucki zapowiedział, że nie weźmie w nim udziału.

Reklama

Z wymienionej grupy w kręgach politycznych najwyższe notowania ma Jarosław Myjak. W środowisku maklerskim najwięcej rekomendacji zbiera Aleksander Chłopecki. Brokerzy mieszane uczucia mają w przypadku kandydatury Jana Kuźmy. Cieniem na niej kładą się ostatnie miesiące prezesowania w Centralnym Domu Maklerskim Pekao. Został on odwołany z tego stanowiska 12 lipca 2002 r., a walne zgromadzenie CDM Pekao, które odbyło się w marcu 2003 r., nie udzieliło mu absolutorium z wykonywania obowiązków w okresie od 1 stycznia do 12 lipca 2002 r.

Rado podaj nazwiska

Oficjalnie wybrańców rady nadzorczej GPW powinniśmy poznać najpóźniej w poniedziałek, podczas walnego zgromadzenia. Część akcjonariuszy oraz interesariuszy (podmioty zainteresowane funkcjonowaniem firmy) GPW uważa, że nazwiska tych osób powinny zostać upublicznione przed NWZA. - Nazwiska kandydatów, którzy w poniedziałek staną przed akcjonariuszami, tego dnia i tak pójdą w świat. Dlatego uważam, że z korzyścią dla samego rynku będzie, jeżeli zostaną opublikowane już dziś - powiedział przedstawiciel dużej instytucji finansowej działającej na giełdzie. Podobnego zdania jest Janusz Smoleński, wiceprezes Beskidzkiego Domu Maklerskiego (akcjonariusz GPW). Wątpliwości co do takiego postępowania nie ma też Maciej Grelowski, prezes Fundacji Polski Instytut Dyrektorów. Według niego, GPW, która bardzo aktywnie uczestniczy w promowania zasad ładu korporacyjnego, sama nie powinna zwlekać z podaniem takiej informacji. - Co prawda, kodeks corporate governance nie mówi wprost, jak należy postępować w takich przypadkach, ale upublicznianie nazwisk kandydatów przed walnym zgromadzeniem w cywilizowanych krajach należy do dobrych obyczajów. Tylko wtedy wszystkie zainteresowane strony mają szansę wypowiedzenia się - powiedział. - U nas taka praktyka niestety nie jest przestrzegana - dodał.

Ile kandydatur?

Czy rada giełdy zechce to zmienić? Jej przewodniczący - Piotr Kamiński uchylił się od odpowiedzi na nasze pytanie. Nie ma też pewności, czy gremium to wskaże rzeczywiście trzy osoby. Zastanawiające jest postanowienie rady nadzorczej z 28 kwietnia opiniujące projekty uchwał na NWZA. W kontekście powołania nowego prezesa pojawia się w niej propozycja zastąpienia stwierdzenia "po rozpatrzeniu kandydatur przedstawionych przez radę giełdy" na "po rozpatrzeniu kandydatury przedstawionej przez radę giełdy". Może to oznaczać np., że rada przedstawi akcjonariuszom drugiego kandydata tylko pod warunkiem, że pierwszy nie zostanie przez nich zaakceptowany (podobnie w przypadku trzeciej osoby). Gdyby jednak tak miało być, to o dzisiejszej ewentualnej publikacji nazwisk trzech kandydatów nie ma mowy.

Grzegorz Uraziński

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: fotel | nazwiska | GPW | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »