Kolejny dzień rekordów za oceanem
Środowa sesja na Wall Street zakończyła się solidnym wzrostem, S&P 500 i Nasdaq kolejny raz ustanowiły historyczne rekordy. Rynki czekają na czwartkowe wystąpienie szefa Fed w Jackson Hole. Wskaźnik zamówień na dobra trwałe w lipcu wzrósł o 11,2 proc., przebijając oczekiwania analityków o 6,5 p.proc.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł 0,30 proc. i wyniósł 28 331,92 pkt. S&P 500 zwyżkował 1,02 proc. i wyniósł 3478,73 pkt. Nasdaq Comp. poszedł w górę 1,73 proc., do 11 665,06 pkt.
S&500 i Nasdaq ustanawiały kilkukrotnie w ostatnich dniach historyczne szczyty, po tym jak w ubiegłym tygodniu przebiły poprzednie przedpandemiczne rekordy z lutego.
Spółka informatyczna Salesforce ogłosiła we wtorek lepsze od oczekiwanych wyniki kwartalne (zysk na akcje 1,44 dol. wobec spodziewanych 0,66 dol.). Podczas sesji akcje firmy zwyżkowały ponad 25 proc.
Salesforce zastąpi Exxon Mobil, Amgen wejdzie na miejsce Pfizera, a Honeywell International na miejsce Raytheon Technologies w składzie uczestników indeksu Dow Jones.
Facebook podrożał ponad 8 proc., a Netflix prawie 12 proc. Prawie 3 proc. zyskał Amazon. Po ponad 2 proc. rosły Alphabet i Mocrosoft, a ponad 1 proc. Apple.
Producent sprzętu komputerowego Hewlett Packard Enterprise przebił o 9 centów na akcję oczekiwane przez analityków wyniki kwartalne. Spółka rosła ok. 25 proc.
Prezes Fed z Kansas Esther George powiedziała, że ważnym ryzykiem dotyczącym prognoz na kolejne kwartały pozostaje perspektywa nasilenia się pandemii jesienią, co może prowadzić do kolejnej recesji. Jak jednak podkreśliła, bazowy scenariusz zakłada, że sytuacja w gospodarce będzie się polepszać. Pomagać mają w tym niskie stopy procentowe oraz dostępne narzędzia kredytowe.