Koronakryzys nie dotknął Śnieżki

Przychody Śnieżki, producenta farb i lakierów, wzrosły w pierwszej połowie roku o 31 proc., do 431,1 mln zł. To efekt przejęcia węgierskiej firmy Poli-Farbe, ale nie tylko. Okazuje się, że czas pandemii i lockdownu wiele osób wykorzystało na remonty, co wzmogło popyt na farby dekoracyjne.

Wychodzi na to, że zamknięci w czterech ścianach, zaczęliśmy kontemplować ich stan. Wiele osób przystąpiło do odświeżania swoich mieszkań i domów. - Nastąpił efekt zwiększonej konsumpcji produktów stosowanych zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz pomieszczeń - powiedział podczas czwartkowej konferencji prezes spółki Piotr Mikrut. Spółka zwiększyła sprzedaż na rynku polskim, węgierskim i ukraińskim. Niewielki spadek zanotowała jedynie na Białorusi.

Prezes zapewnia, że również wstępne dane za lipiec, sierpień i połowę września napawają optymizmem. Drugi i trzeci kwartał to szczyt sezonu w branży. - Jesteśmy bardzo zadowoleni również z tego, co wydarzyło się w trzecim kwartale. To będzie dobry rok dla Śnieżki. Cieszy nas to tym bardziej, że w tak trudnych warunkach się tego nie spodziewaliśmy - poinformował Mikrut.

Reklama

Nie wiadomo co prawda, jaka sytuacja będzie w kolejnych okresach. Rynki liczą się z recesją i kryzysem gospodarczym. Prezes zapewnia jednak, że nawet gdyby czwarty kwartał przyniósł załamanie, na wyniki całoroczne grupy nie miałoby to większego przełożenia, bo ostatnie trzy miesiące roku, w związku z sezonowością, nie mają już dużego wpływu na wyniki. Bardziej zasadne wydaje się pytanie, co będzie działo się w 2021 r.

Mikrut zapewnił, że ceny surowców są na razie stabilne, choć pojawiają się sygnały, że część z nich może podrożeć w ostatnim kwartale.

W pierwszej połowie roku przychody grupy wzrosły o 31 proc., do 431 mln zł, zysk operacyjny wzrósł o blisko 50 proc., do 64,1 mln zł, a zysk netto o ponad 52 proc., do 52,4 mln zł. Marża EBITDA zwiększyła się o 2,2 pkt proc., do 18,7 proc.

Dobre rezultaty nie są wyłącznie zasługą zwiększonego popytu, ale też zakupu Poli-Farbe, która jest konsolidowana w grupie od połowy maja zeszłego roku. Ten czynnik nie będzie miał już tak dużego wpływu na różnice wyników rok do roku w drugim półroczu, bo w okresie porównywalnym 2019 r. był już uwzględniony w sprawozdaniach finansowych. Pojawi się więc efekt wyższej bazy.

Na najważniejszym rynku Śnieżki, w Polsce, sprzedaż w okresie styczeń-czerwiec wzrosła o 14,3 proc., do 279 mln zł. Kraj odpowiadał za ok. 65 proc. całej sprzedaży grupy. Klienci chętniej sięgali po produkty z wyższej półki cenowej.

SNIEZKA

89,0000 0,8000 0,91% akt.: 02.05.2024, 17:51
  • Otwarcie 88,2000
  • Max 89,0000
  • Min 86,0000
  • Kurs odniesienia 88,2000
  • Suma wolumenu 234
  • Suma obrotów 20 641,6000
  • Widełki dolne 79,4000
  • Widełki górne 97,0000
Zobacz również: ATREM BUDIMEX COMPREMUM

Na Węgrzech sprzedaż wzrosła o ponad 273 proc., do 85 mln zł, przy czym istotny był tu wpływ zakupu firmy Poli-Farbe. Z kolei na Ukrainie sprzedaż wzrosła o 6,6 proc., do 38,3 mln zł. Spadek nastąpił natomiast na Białorusi - wyniósł 6,4 proc. Tam przychody ukształtowały się na poziomie 13 mln zł. Tym samym udział Węgier w sprzedaży grupy sięgnął 20 proc., Ukrainy prawie 9 proc., a Białorusi 3 proc.

Prezes podkreśla, że mimo spadku Białoruś pozostanie liczącym się rynkiem dla Śnieżki. - Pracujemy na optymalizacją, nad portfolio produktowym. Myślę, że sporo wyzwań jeszcze przed nami. Teraz dodatkowym utrudnieniem jest sytuacja polityczna. Jest to dla nas rynek ważny, ale zachowujemy się na nim dość ostrożnie - powiedział Mikrut.

Joanna Wróbel-Lipa, wiceprezes spółki, informowała powołując się na wyniki ostatnich badań, że 25 proc. klientów nadal obawia się tradycyjnych zakupów. W efekcie wybierają mniejsze formaty sklepów, bliżej miejsca zamieszkania, albo decydują się na zakupy w internecie.

Wcześniej Śnieżka zapowiadała, że w związku z pandemią ograniczy inwestycje, które pierwotnie zakładano na poziomie 95,5 mln zł, by bezpiecznie przetrwać trudniejszy czas. Zaskakująco dobre wyniki skłoniły jednak zarząd do powrotu do pierwotnych założeń. Kwota wydatków będzie zbliżona do zapowiadanych wcześniej. Jednym z głównych projektów jest budowa Centrum Logistycznego. Jego uruchomienie planowane jest na początku 2022 r. Pierwszy etap inwestycji rozpoczął się we wrześniu 2019 r. Będzie ono miało powierzchnię ponad 44 tys. mkw.

Koronawirus oszczędził nie tylko wyniki spółki, ale i jej pracowników. W Polsce ani na Węgrzech nie zanotowano przypadku zakażenia. Kilka osób zachorowało natomiast na Ukrainie. - Przebieg był na szczęście łagodny, nie doszło do zarażenia kolejnych pracowników - poinformował prezes. W związku z COVID-19 czasowo ograniczono produkcję na Ukrainie (od 24 marca do 11 maja). Spółka wprowadziła w swoich zakładach procedury bezpieczeństwa polegające na instalacji urządzeń do pomiaru temperatury, zapewnieniu środków ochronnych i ograniczaniu liczby kontaktów.

Śnieżka ma siedem zakładów produkcyjnych - cztery w Polsce i po jednym na Węgrzech, Ukrainie i Białorusi.

Monika Borkowska

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: koronawirus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »