Korzystne wyniki Grupy ENERGA

11 - procentowy wzrost przychodów i zysku oraz o połowę wyższe nakłady na inwestycje. Grupa ENERGA przedstawiła skonsolidowane wyniki finansowe po pierwszym półroczu 2012 r.

11 - procentowy wzrost przychodów i zysku oraz o połowę wyższe nakłady na inwestycje. Grupa ENERGA przedstawiła skonsolidowane wyniki finansowe po pierwszym półroczu 2012 r.

W pierwszym półroczu 2012 roku Grupa ENERGA osiągnęła przychody ze sprzedaży w wysokości 5,6 mld zł (wzrost o prawie 11% w porównaniu do analogicznego okresu 2011 roku) oraz wynik EBITDA w wysokości 1 066 mln zł (wzrost o 21% w porównaniu do analogicznego okresu 2011 roku). Zysk netto wzrósł o niemal 11% i osiągnął poziom 509 mln zł.

W analizowanym okresie nakłady inwestycyjne Grupy wyniosły 801 mln zł i były wyższe o 53% w porównaniu do pierwszego półrocza 2011 roku (525 mln zł). 76% z tych nakładów zostało zrealizowane w segmencie dystrybucji. W ciągu pierwszego półrocza 2012 roku Grupa zrealizowała więcej inwestycji niż w całym 2008 roku, który był pierwszym pełnym rokiem funkcjonowania Grupy w obecnym kształcie.

Reklama

- Korzystne wyniki finansowe Grupy ENERGA są efektem systematycznej realizacji planów inwestycyjnych, wpływających na wzrost przychodu regulowanego z dystrybucji. Jest to również efekt konsekwentnych działań restrukturyzacyjnych, przyczyniających się do wzrostu efektywności gospodarowania - ocenia Roman Szyszko, wiceprezes ds. finansowych w ENERGA SA.

Dodatkowo pozytywny wpływ na wyniki Grupy miały wyniki segmentu obrotu, głównie dzięki korzystnemu kształtowaniu się cen na hurtowym rynku energii elektrycznej.

Opr.MZB

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »