Krynicki Recykling: zysk netto w 2017 r. o ponad jedną czwartą w górę
Zysk netto Krynicki Recykling w 2017 roku wyniósł 7,2 mln zł (+26,3% r/r), a EBITDA 21,8 mln zł (+10% r/r). Na widoczną poprawę wyników finansowych spółki miała głównie wpływ wdrożona w ubiegłym roku nowa polityka jakościowa wobec dostawców.
W 2017 roku Krynicki Recykling wypracował 75,8 mln zł przychodów, wobec 71,3 mln w tym samym okresie 2016 r. Zysk operacyjny spółki wyniósł 10,6 mln zł, podczas gdy przed rokiem było to 8,6 mln zł. Wynik netto ukształtował się na poziomie 7,2 mln zł, przy 5,7 mln w 2016 r. EBITDA wzrosła o 10 proc. do kwoty 21,8 mln zł.
Zarząd podkreśla, że 2017 r. był powrotem do normalności po kumulacji różnego rodzaju wyzwań, z którymi spółka musiała zmierzyć się w 2016 r.
- Miniony rok stał pod znakiem powrotu na ścieżkę dynamicznego wzrostu. W nietypowym roku 2016 mocno odczuwaliśmy negatywne skutki przestojów produkcyjnych u naszych odbiorców oraz zmagaliśmy się ze słabą jakością surowca. W 2017 roku huty szkła opakowaniowego nie tylko pracowały już w normalnym trybie, ale również zwiększyły zapotrzebowanie na oczyszczoną stłuczkę. Praktycznie cały 2017 r. stosowaliśmy już nową politykę jakości w stosunku do dostawców i w efekcie przestaliśmy przyjmować mocno zanieczyszczoną stłuczkę. Nasze działania wspierane były też przez zmiany na rynku, na którym zauważalnie wzrosła podaż surowca - mówi Adam Krynicki, prezes Krynicki Recykling.
W I półroczu 2017 roku lider rynku stłuczki rozpoczął proces inwestycyjny związany z budową nowego zakładu w Czarnkowie, na co pozyskał premię technologiczną od Banku Gospodarstwa Krajowego w wysokości 6 mln zł.
- Obecnie jesteśmy na etapie prac konstrukcyjnych. Mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości zakład rozpocznie już produkcję. Rozbudowa mocy to ważny element naszej strategii z uwagi na rosnący popyt na rynku, który wciąż niemal dwukrotnie przewyższa podaż. Dodatkowo perspektywy są dla nas w najbliższych latach bardzo obiecujące z uwagi na zmiany legislacyjne - mówi Adam Krynicki.
Przypomnijmy, że do 2020 r. połowa odpadów komunalnych w Polsce powinna zostać poddana recyklingowi. We wskazanych latach gminy mają ustalone następujące, ustawowe minimalne poziomy recyklingu: 2018 - 30%, 2019 - 40%, 2020 - 50%. Dodatkowo w nowelizacjach dyrektyw EU planuje się następujące minimalne poziomy recyklingu szkła opakowaniowego: 2020 rok - 70%, 2025 rok - 80%, 2030 rok - 90%. Wsparciem dla biznesu Krynicki Recykling jest również zwiększająca się opłata marszałkowska za składowanie odpadów, która w praktyce zniechęca do wywożenia m.in. szkła na wysypiska.
Jednym z celów spółki na bieżący rok jest również dalsza poprawa konwersji surowca na produkt.
- W 2017 roku uruchomiliśmy prace rozwojowe, których celem jest zwiększenie uzysku i dalsza poprawa jakości naszego produktu. Chcemy w tym roku podnieść konwersję o 8-9 pkt. proc. do 85-procentowej, co będzie przekładać się bezpośrednio na nasze wyniki finansowe - zapowiada Adam Krynicki.
W pierwszym półroczu spółka chce jednocześnie ogłosić główne tezy raportu z przeglądu opcji strategicznych, który przygotowuje dla niej należący do mBanku mCorporate Finance.
- - - - -
Krynicki Recykling jest liderem pod względem pozyskiwania i uzdatniania stłuczki szkła opakowaniowego na potrzeby największych hut szkła w Polsce i w Estonii. Grupa prowadzi zakłady Lublińcu, w Wyszkowie, w Pełkiniach oraz w estońskim Jarvakandi - w 2016 r. dla wszystkich zakładów otrzymała status recyklera.
Opr. KM