Kto pompuje kurs Polnej?

Jeśli ktoś uczy się na błędach, to na pewno nie Piotr Żółkiewicz. Czarny bohater rynku kapitałowego powraca. Tym razem jako znaczący akcjonariusz Polnej. KPWiG bada sprawę Żółkiewicz Investment Fund. Inwestor utrzymuje, że jego fundusz działa legalnie.

Jeśli ktoś uczy się na błędach, to na pewno nie Piotr Żółkiewicz. Czarny bohater rynku kapitałowego powraca. Tym razem jako  znaczący akcjonariusz Polnej. KPWiG bada sprawę Żółkiewicz  Investment Fund. Inwestor utrzymuje, że jego fundusz działa  legalnie.

O Piotrze Żółkiewiczu było głośno latem 2004 r. "Parkiet" ujawnił wtedy, że biznesmen, który prowadził Żółkiewicz Investment Fund, nie ma uprawnień do zarządzania aktywami. Za to groziła grzywna 5 mln zł lub kara 5 lat pozbawienia wolności, bądź obie kary łącznie. Na stronie internetowej ŻIF można było przeczytać o nieprawdopodobnych zwrotach z inwestycji w akcje (304% w 2003 r.). Sprawą zajęła się KPWiG. P. Żółkiewicz sam zgłosił się do Komisji i złożył wyjaśnienia. Nazwa ŻIF znalazła się w dziale "Ostrzeżenia publiczne" na stronach nadzorcy, ale sprawa nie trafiła to prokuratury. - Pan Żółkiewicz został przez nas pouczony, że informacje na stronie www.zolkiewicz.pl mogą wprowadzać w błąd inwestorów i na nasze żądanie zmienił treść swojej witryny. Umieścił tam również oświadczenie, że nie prowadzi działalności polegającej na zarządzaniu aktywami - mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KPWiG.

Reklama

Powrót Żółkiewicza...

Zapomniany P. Żółkiewicz ujawnił się wczoraj jako inwestor, który przekroczył 5-proc. próg w spółce Polna (producent aparatury dla przemysłu paliwowego i energetycznego). Firma opublikowała komunikat, z którego wynika, że P. Żółkiewicz do posiadanych 37,8 tys. walorów dokupił w ostatni wtorek 7,8 tys. kolejnych (o wartości ok. 74 tys. zł). Po tym zakupie ma 5,48% kapitału i głosów. Poinformował też, że w ciągu najbliższego roku nie wyklucza przekroczenia 10% kapitału i... ogłoszenia wezwania na pozostałe akcje. Po tej wiadomości popyt na akcje był tak duży, że nie zrównoważono rynku. Ustalił się kurs nietransakcyjny na poziomie 11,9 zł, o 20% wyższym niż dzień wcześniej. P. Żółkiewicz rozgrzał inwestorów, chociaż pospieszył się z poinformowaniem o zamiarach wobec spółki. Taki obowiązek wynika z przekroczenia 10%. - Chcemy, żeby nasze transakcje były przejrzyste. W porównaniu z ostatnim komunikatem dokupiłem akcji Polnej - mówi Piotr Żółkiewicz.

- Pan Żółkiewicz, sugerując inwestorom, że zamierza zwiększać zaangażowanie w Polnej, wspominając nawet o wezwaniu, może celowo wprowadzać ich w błąd. Nie można wykluczyć, że zamierza w wyniku całej operacji odnieść korzyść majątkową, np. sprzedać akcje na fali zainteresowania, które sam wywołał - mówi Ł. Dajnowicz.

Reaktywacja funduszu

Pobłażliwość KPWiG wobec P. Żółkiewicza nie popłaciła. Okazuje się, że Żółkiewicz Investment Fund działa w najlepsze. "Od 2004 r. umotywowani przeciwną interesowi publicznemu działalnością Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz wrogim i oszczerczym działaniem mediów i gazety "Parkiet" - zdecydowaną część środków inwestujemy w USA na rynku akcji oraz surowców" - informuje wskrzeszony ŻIF. Chwali się, że od 2004 r. generuje obroty 1 mld zł rocznie, dzięki inwestycjom w polskie instrumenty pochodne.

- Jak widać po aktualnej treści jego strony internetowej, pan Żółkiewicz może wprowadzać inwestorów w błąd. Urząd KPWiG podejmie wszelkie przewidziane prawem kroki, żeby to wyjaśnić - mówi Ł. Dajnowicz.

- Zgodnie z nowym prawem, ŻIF może funkcjonować. Zatrudniam osoby uprawnione do zarządzania - mówi P. Żółkiewicz.

Polna... w portfelu ŻIF-u

To nie koniec niespodzianek. Z komunikatu giełdowego Polnej wynika, że Piotr Żółkiewicz kupił akcje na własne nazwisko, tymczasem na stronie funduszu czytamy, że to inwestycja... ŻIF-u, podobnie jak zakup poprzedniego pakietu (23 grudnia 2005 r. 37,8 tys. akcji kosztowałoby ponad 270 tys. zł).

- Zajmiemy się i tą sprawą - mówi Ł. Dajnowicz. - Papiery znajdują się na jednym z moich rachunków - wyjaśnia P. Żółkiewicz. Nie odpowiedział na pytanie, skąd miał pieniądze.

P. Żółkiewicz w różowych barwach prezentuje na stronach ŻIF-u szacunki dotyczące Polnej. Proces restrukturyzacji Polnej ma dobiegać końca. Majątek i nieruchomości spółki miałyby być warte ponad 10 mln zł. Wartość przedsiębiorstwa oparta na zdyskontowanych przepływach pieniężnych i metodzie porównawczej miałaby wynosić 20-30 mln zł, czyli 35 zł na akcję. Na jakiej podstawie została sporządzona analiza?

- Stworzył ją zespół analityków przy współpracy z zarządem Polnej - wyjaśnia P. Żółkiewicz. W ciągu ostatnich trzech miesięcy kurs wzrósł z 4,5 zł do 9,9 zł. Podana jest również prognoza wyników na bieżący rok - szacunkowy zysk netto to 2 mln zł przy 31,2 mln zł obrotów. Od kilku lat spółka jest pod kreską. W 2004 r. miała 243 tys. zł straty netto, a po trzech kwartałach 2005 r. 1,2 mln zł straty.

Z. Jakubas nie zna ŻIF-u

Zdaniem Zbigniewa Jakubasa, największego akcjonariusza Polnej (ma 37,8%), spółka ma jeszcze dużo przed sobą. Uporała się z ustabilizowaniem zarządu, ale jest mocno zadłużona. Z. Jakubas nie słyszał o ŻIF-ie i jego szefie. Nie chciał się odnosić do jego rewelacji na temat Polnej. - Moim zdaniem, ostatnie zwyżki kursu są ewidentnie spekulacyjne. Inwestuję w akcje od dawna i muszę przyznać, że dawno nie widziałem takich rzeczy, jakie ostatnio dzieją się na giełdzie - mówi Zbigniew Jakubas.

Adam Roguski

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: pompowania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »