Legia pokopie na GPW
Klub sportowy Legia, którego 97,5 proc. akcji należy do ITI, może trafić na giełdę, ale dopiero po 2010 roku. Wcześniej ITI nie wykluczał, że może to nastąpić w 2008 roku, ale opóźniła się rozbudowa i modernizacja stadionu Legii.
Legia to nasza inwestycja, która ma najdłuższy horyzont zwrotu. Pod względem sportowym jesteśmy zgodnie z biznesplanem, ale pod względem infrastrukturalnym mamy znaczne opóźnienia wobec tego co planowaliśmy" - powiedział Wojciech Kostrzewa, prezes ITI. Dopiero w listopadzie nastąpił tak naprawdę przełom, jeśli chodzi o stadion Legii i doszło do popisania umów dotyczących rozbudowy i modernizacji stadionu, bo wcześniej składane były tylko deklaracje" - dodał.
Według niego w związku z tym opóźnieniem Legia później będzie też przynosić zyski.
Okres dochodzenia do sukcesu finansowego będzie znacznie dłuższy niż można było oczekiwać na przełomie 2003/2004 roku, kiedy podejmowaliśmy decyzje dotyczące zaangażowania w Legię - powiedział.
Trudno jest obecnie powiedzieć, kiedy spółka będzie trwale zyskowna, ale na pewno nie będzie to możliwe przed zakończeniem rozbudowy stadionu, co jest planowane na 2009 rok - dodał.
Prezes podtrzymał zapowiedź wprowadzenie Legii na giełdę, ale nie wcześniej niż przed 2010 rokiem. W październiku rada miasta Warszawy zatwierdziła budowę stadionu Legii. Koszt realizacji zadania określono na kwotę nie wyższą niż 180 mln zł. Miasto będzie realizować modernizację według projektu oferowanego Warszawie przez klub piłkarski Legia. Prace mają się rozpocząć w czerwcu 2007 roku.
Po trzech kwartałach Legia miała 1,82 mln euro straty EBITDA wobec 2,01 mln euro straty rok wcześniej, a jej przychody wzrosły w tym czasie do 4,14 mln euro z 3,09 mln euro.
Anna Podgórska