Mocne zamknięcie GPW. WIG20 najwyżej od czerwca
W przedostatniej sesji roku na GPW dominowały wzrosty cen akcji w zdecydowanej większości papierów. Duży wzrost górnictwa oraz solidna postawa banków i Orlenu doprowadziły do najwyższego zamknięcia WIG20 od 7 czerwca 2022 r. WIG20 zakończył sesję powyżej psychologicznej bariery 1800 pkt. Dzisiejsze zamknięcie na tym poziomie daje szansę na rozwinięcie ruchu wzrostowego w kolejnych dniach.
Obserwując dzisiejsze nastroje na giełdowych parkietach wciąż stają przed niewiadomą rozwóju covidowej sytuacji w Chinach. Jednak dziś inwestorzy przejawiali większy apetyt do ryzyka i tylko sesja w Azji skończyła się na minusach, w Europie i Ameryce dominował optymistyczny nastrój.
Większość indeksów notowała dziś wzrosty, a Wall Street świeci na zielono mimo wciąż żywych recesyjnych obaw i niepewność wokół Chin. Odbicie na indeksach możemy uważać jako efekt wyprzedaży z ostatnich dni oraz pośrednio odczytu danych z amerykańskiego rynku pracy.
Jak napisał Eryk Szmyd analityk XTB, "byki wsparły dziś 'claimsy', liczba Amerykanów wypełniających wnioski o zasiłek dla bezrobotnych nieznacznie wzrosła w ujęciu tygodniowym i wyniosła 225 tys. w tygodniu zakończonym 24 grudnia, wobec 216 tys. poprzednio. Wnioski kontynuowane wzrosły do 1,71 mln z 1,672 mln poprzednio wobec oczekiwanego przez analityków 1,686 mln. Dane z rynku pracy są szczególnie intensywnie obserwowane przez giełdowych inwestorów, którzy wciąż mają nadzieję na ich pogorszenie, dzięki któremu Fed straciłby jeden z głównych argumentów do dalszych podwyżek stóp procentowych lub utrzymywania ich na restrykcyjnych poziomach zbyt długo. Z drugiej strony można dojść do wniosku, że kupujący jakby nie do końca kalkulowali ryzyko pogorszenia warunków gospodarczych ponieważ gwałtowny wzrost bezrobocia prawdopodobnie negatywnie odbiłby się na przychodach giełdowych spółek i skłonił analityków do obniżenia wycen, zatem oczekiwana słabość rynku pracy może okazać się tylko pozornie 'bycza' dla Wall Street" napisał analityk.
Indeks giełdowy WIG20 wzrósł o 1,94 proc. wobec poprzedniego zamknięcia i osiągnął poziom 1 802,20 pkt w czwartek, 29 grudnia.
Na GPW wzrosły ceny akcji 259 spółek, 74 spadły, a 84 nie zmieniły się.
Indeks WIG wzrósł o 1,76 proc. wobec poprzedniego zamknięcia i osiągnął 57 637,95 pkt.
Indeks mWIG40 wzrósł o 1,46 proc. i osiągnął poziom 4 128,48 pkt, zaś sWIG80 wzrósł o 1,29 proc. do 17 551,80 pkt.
Obroty na rynku akcji wyniosły 554,92 mln zł, a największe zanotował PKN Orlen: 77,99 mln zł.
Zdaniem dyrektora zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion, Kamila Cisowskiego. Wydaje się, że w 2023 roku hossa na GPW po jakiejś ewentualnej korekcie może być kontynuowana, a wsparciem dla takiego trendu może być umacniający się złoty względem dolara - dodał. Jego zdaniem, wsparciem dla GPW może być także umacniający się względem USD złoty.
Czwartkowe notowania na rynku warszawskim przyniosły kolejną sesję sennego handlu, z ciekawą końcówką podyktowaną przez odbicie na Wall Street. Przez większą część sesji rynek operował w kontekście niskiego obrotu. W pierwszych 60 minutach w WIG20 udało się ugrać ledwie 35 mln złotych, co było wynikiem czytelnie słabszym od dwóch pierwszych godzin z sesji wtorkowej i środowej. W efekcie na niespełna 30 minut przed końcem dnia licznik WIG20 pokazywał ledwie 350 mln złotych, by na końcowym wznieść się do 453 mln złotych.
W przypadku WIG20 to czwarta najsłabsza pod względem obrotu sesja grudnia, z których trzy pozostałe zostały zagrane 23, 27 i 28 grudnia. Inaczej mówiąc rynek ma za sobą czwarte rozdanie w ramach świątecznej aktywności. Znacznie lepiej od aktywności wygląda wynik dnia na poziomie zmiany procentowej. WIG20 zdołał wzrosnąć o 1,94 procent, co oznacza ruch większy od ostatnio obserwowanej zmienności, a zamknięcie w rejonie 1802 pkt. przekłada się na najwyższy poziom zamknięcia dnia w fali wzrostowej trwającej od połowy października.
" Rynkowi blue chipów brakło tylko ułamka do pokonania poziomu 1803 pkt., ale samo zamknięcie nad 1800 pkt. oznacza, iż popyt staje do finałowej sesji roku z większymi emocjami i potencjałem wybicia z konsolidacji, która mrozi WIG20 od połowy listopada. Z obowiązku należy odnotować, iż nie byłoby dobrej końcówki w Warszawie, gdyby nie dzisiejsze odbicie Nasdaqa Composite po środowej sesji, która pchnęła amerykański indeks spółek technologicznych na poziomy najniższe od 2020 roku. WIG20 staje się po części zakładnikiem kontynuacji tego odbicia, które pojawia się przy przeszło 30-procentowym cofnięciu Nasdaqa w kończącym się właśnie roku" - napisał Adam Stańczak z DM BOŚ>