Możliwa fuzja Swarzędza
Swarzędz będzie współpracował przy produkcji i dystrybucji mebli z olsztyńskim Mebelplastem. Firmy już mówią o planowanych powiązaniach kapitałowych.
Po zeszłorocznej emisji ratunkowej Swarzędz zaczął wychodzić na prostą. Spłacił wierzycieli, rozpoczął produkcję. Teraz znalazł silnego partnera - Mebelplast. - Spodziewam się bardzo dużej synergii - mówi Włodzimierz Ehrenhalt, prezes Swarzędza. Jego zdaniem, obie firmy dobrze się uzupełniają. Mebelplast specjalizuje się w meblach tapicerowanych, Swarzędz zaś w skrzyniowych. Poza tym olsztyńska firma produkuje przede wszystkim na eksport - trafia tam 90 proc. jej produkcji. Szczególnie silna jest w UE, Kanadzie, USA i Japonii. - Z kolei my mamy mocną markę w kraju. Mamy też dobrą opinię na Wschodzie i chcemy tam wrócić - podkreśla W. Ehrenhalt.
Zapowiadana przez Swarzędz wiosenna kampania marketingowa musi poczekać. Od dziś giełdowa firma i Mebelplast będą współpracować przy produkcji i dystrybucji wyrobów. Każda dysponuje dwoma fabrykami w kraju. Mebelplast zatrudnia ok. 700 osób, Swarzędz mniej - 200. Mebelplast jest też znacznie mocniejszy finansowo. W ostatnich latach miał średnio 100 mln zł przychodów i był rentowny. Tymczasem grupa Swarzędza zanotowała w zeszłym roku 3,2 mln zł straty netto, przy 14,3 mln zł przychodów.
Firmy planują też rozmowy na temat możliwych powiązań kapitałowych. Mebelplast to rodzinna spółka akcyjna, kontrolowana przez Marka Kołakowskiego, pełniącego funkcję prezesa. Z kolei notowany na giełdzie Swarzędz nie ma znaczących akcjonariuszy. Jego interesy w negocjacjach z Mebelplastem reprezentuje Internetowy Dom Maklerski. - Najbardziej pożądaną formą związania obu firm byłaby fuzja i wymiana akcji - ocenia Grzegorz Leszczyński, prezes IDMSA.pl. Kapitalizacja Swarzędza to, według czwartkowego kursu, prawie 62 mln zł. - Na wycenę Mebelplastu jeszcze za wcześnie - mówi G. Leszczyński.
Magdalena Graniszewska
