Na Wall Street spokojny koniec tygodnia
Piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się niewielkimi zmianami indeksów po publikacji najnowszych danych makroekonomicznych. Wcześniej nastroje na rynku poprawiły dobre wyniki kwartalne Morgan Stanley i General Electric.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 41,55 pkt. (0,25 proc.) do 16 458,56 pkt.
S&P 500 zniżkował o 7,19 pkt. (0,39 proc.) i wyniósł 1838,70 pkt.
Nasdaq Composite stracił 21,10 pkt. (0,50 proc.) i spadł do poziomu 4197,58 pkt.
W Stanach Zjednoczonych trwa sezon prezentacji wyników kwartalnych. W piątek przed sesją lepsze od oczekiwań wyniki za czwarty kwartał podały między innymi Morgan Stanley i General Electric. Dobre wyniki tych spółek poprawiły nastroje inwestorom po rozczarowaniach, jakie przyniosły czwartkowe raporty Citigroup i Goldman Sachs.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
- Rynek spogląda głównie na kierunek, w jakim podążają wyniki spółek, szczególnie po rozczarowujących raportach z czwartku. Wiele mówi się o nadchodzącej korekcie, ja jednak myślę, że generalnie nastroje na rynku są wciąż dobre - ocenił Neil Marsh, analityk Newedge.
W piątek inwestorzy otrzymali też porcję danych makroekonomicznych. Niższy od oczekiwań poziom optymizmu amerykańskich konsumentów został zrównoważony lepszymi od oczekiwań informacjami z rynku nieruchomości.
Indeks poziomu optymizmu wśród konsumentów amerykańskich, opracowywany przez Uniwersytet Michigan wyniósł w styczniu 80,4 pkt., wobec 82,5 pkt. zanotowanych w grudniu. Analitycy spodziewali się wskaźnika na poziomie 83,5 pkt.
Produkcja przemysłowa w USA w grudniu wzrosła o 0,3 proc. mdm, w listopadzie wskaźnik wzrósł o 1,0 proc. po korekcie. Analitycy spodziewali się wzrostu produkcji przemysłowej o 0,3 proc. mdm.
Liczba rozpoczętych inwestycji w zakresie budowy domów mieszkalnych w USA spadła w grudniu i wyniosła 999 tys. w ujęciu rocznym. W listopadzie wskaźnik wyniósł 1,107 mln po korekcie. Analitycy spodziewali się, że liczba rozpoczętych, nowych inwestycji wyniesie 985 tys.
- Dane wskazują na dobre perspektywy gospodarek europejskiej i amerykańskiej. Wobec mniejszych obaw o przyszłość ożywienia gospodarczego na świecie, inwestorzy będą się w tym kwartale głównie koncentrowali na wynikach spółek - ocenił Alessandro Fezzi, analityk LGT Bank Schweiz.
Marc Faber, wydawca Gloom, Boom & Doom Report, ocenia, że wzrosty amerykańskich indeksów giełdowych są przesadzone. Wskaźnik Standard & Poor's 500 zwyżkował w 2013 r. o 29,6 procent. Nowy rekordowy poziom zanotował w środę.
- Mamy gigantyczną bańkę. Może pęknąć lada dzień - uważa Faber.
- To wynika z oczekiwań mocniejszego wzrostu gospodarczego. Ale te oczekiwania mogą się nie spełnić. Globalna gospodarka spowalnia. W tej chwili nie ma wzrostu eksportu na rynkach wschodzących, nie ma wzrostu lokalnych gospodarek. Wyceny są wysokie - mówi Faber.