Nie starczy dla wszystkich
W POK-ach już w poniedziałek brakowało dwuletnich obligacji skarbowych z listopadowej emisji. Obligacje czteroletnie mogą się skończyć lada dzień. Do końca tygodnia powinno natomiast wystarczyć obligacji trzyletnich.
Rozpoczęta w ubiegły piątek sprzedaż detalicznych obligacji skarbowych listopadowej emisji skierowana do inwestorów indywidualnych cieszy się dużym powodzeniem. W poniedziałek po południu dwulatki były do nabycia już tylko w niektórych z około 500 punktów obsługi klienta. Dzisiaj inwestorzy będą mieli okazję nabyć dwulatki jedynie w pojedynczych POK-ach należących do naszego naszego biura - powiedział PG Szczepan Binkowski, z-ca kierownika zespołu papierów dłużnych CDM Pekao SA. Na razie są w sprzedaży obligacje czteroletnie, jeśli jednak niezaspokojony popyt na dwulatki skieruje się ku czterolatkom, ze względu na ich znacznie mniejszą ilość w emisji, mogą się one na skończyć lada dzień.
Nabywcy obligacji dwuletnich o stałym oprocentowaniu mają zapewnione roczne oprocentowanie w wysokości 12 proc. Po dwóch latach za obligację o nominale 100 zł otrzymają oni 125,44 zł. Obligacje czteroletnie są indeksowane inflacją. W pierwszym roku ich oprocentowanie wyniesie 13 proc., w tym 4,3 proc. stanowi inflacja za ostatnie 12 miesięcy, natomiast marża - 8,7 proc. W kolejnych trzech latach marża odsetkowa wynosić będzie 6 proc. Oprocentowanie obligacji trzyletnich w pierwszym, trzymiesięcznym okresie odsetkowym wynosi 12,61 proc. i jest co kwartał obliczane w oparciu o rentowność 13-tygodniowych bonów skarbowych.
Powodem zwiększonego zainteresowania ofertą obligacji, oprócz atrakcyjnego (np. na tle lokat bankowych) oprocentowania, jest możliwość uniknięcia opodatkowania. Jeśli zamiary rządu zostaną zrealizowane, odsetki od lokat bankowych, a także odsetki i dyskonta przy zakupie dłużnych papierów skarbowych w kolejnych emisjach będą opodatkowane zryczałtowaną stawką wynoszącą 20 proc.