"Nie widzę powodów do odwołania prezesa LOT"

Wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik powiedział PAP, że jako przedstawiciel Skarbu Państwa nie widzi przesłanek do odwołania Sebastiana Mikosza z funkcji prezesa Polskich Linii Lotniczych LOT.

Wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik powiedział PAP, że jako przedstawiciel Skarbu Państwa nie widzi przesłanek do odwołania Sebastiana Mikosza z funkcji prezesa Polskich Linii Lotniczych LOT.

Wiceminister skarbu odniósł się w ten sposób do środowych doniesień medialnych, jakoby prezes PLL LOT miał złożyć w najbliższych dniach dymisję. Jednym z jej powodów miałoby być odwołanie we wtorek przez radę nadzorczą wiceprezesa ds. finansowych Andrzeja Oślizły.

Gawlik zwrócił uwagę, że rada nadzorcza spółki dyskutowała we wtorek o zmianach w zarządzie i pozostawiła Mikosza na stanowisku prezesa. "Decyzje w kwestiach personalnych w stosunku do zarządu podejmuje rada nadzorcza. Ale ja, jako przedstawiciel Skarbu Państwa, nie widzę powodów do odwołania prezesa PLL LOT" - powiedział.

Reklama

Wiceminister skarbu pytany, czy jest zadowolony z realizowanego w spółce programu restrukturyzacji, odparł: "Rada nadzorcza ocenia na bieżąco postępy procesu restrukturyzacji spółki. I to ona będzie stosownie do sytuacji reagować".

Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PLL LOT zdecydowało we wtorek o rozszerzeniu składu rady nadzorczej z ośmiu do 10 osób.

Rada nadzorcza spółki odwołała we wtorek wiceprezesa PLL LOT ds. finansowo-ekonomicznych Andrzeja Oślizło; jednocześnie oddelegowała do zarządu firmy Zbigniewa Mazura, który wcześniej został powołany w skład rady nadzorczej.

NWZ PLL LOT zdecydowało również, by do rady nadzorczej spółki wszedł Mariusz Dąbrowski - dyrektor Departamentu Nadzoru Właścicielskiego i Prywatyzacji w resorcie skarbu.

Od kilku miesięcy w PLL LOT trwa proces restrukturyzacji. W ramach zwolnień grupowych, które rozpoczęły się w październiku 2009 r., do końca maja tego roku z firmy odeszło 400 osób. Poza tym spółka wypowiedziała umowy o pracę niektórym osobom zatrudnionym w zagranicznych oddziałach firmy. W lipcu br. została wydzielona z LOT-u Baza Techniczna i przekształcona w spółkę LOT Aircraft Maintenance Services, do której przeszło z LOT ok. 850 osób. W PLL LOT zatrudnionych jest ok. 2300 pracowników.

PLL LOT za pierwszych siedem miesięcy br. odnotowały stratę operacyjną w wysokości 35 mln zł. Strata operacyjna w okresie od stycznia do lipca w 2009 r. wyniosła 170 mln zł, a w tym samym czasie w 2008 r. - strata wyniosła 175 mln zł. Za cały rok 2009 r. przewoźnik odnotował stratę operacyjną w wysokości 335,3 mln zł, a za cały 2008 rok wyniosła ona 231,9 mln zł.

Za pierwszych siedem miesięcy tego roku spółka uzyskała 1 mld 622 mln zł przychodów. W ubiegłym roku było to w tym samym okresie 1 mld 615 mln zł.

Pod koniec maja 2009 r. Skarb Państwa i Towarzystwo Finansowe Silesia przejęły pełną kontrolę nad PLL LOT; w rękach pracowników jest 6,93 proc. akcji spółki.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »