Nieskuteczny skup akcji FAM-u

Akcje FAM Technika Odlewnicza systematycznie tracą na wartości. Skup własnych walorów, który miał podciągnąć kurs w górę, "przegrywa" ze słabymi wynikami spółki.

Akcje FAM Technika Odlewnicza systematycznie tracą na wartości. Skup własnych walorów, który miał podciągnąć kurs w górę, "przegrywa" ze słabymi wynikami spółki.

Już po raz trzeci FAM poinformował o nabyciu akcji własnych w celu umorzenia. Skupując walory, producent akcesoriów budowlanych i meblowych realizuje uchwałę zgromadzenia akcjonariuszy z 10 stycznia. Zezwoliła zarządowi na przejęcie łącznie do 164,6 tys. akcji za nie więcej niż 2,14 mln zł (średnio 13 zł za papier). Czemu ma służyć buy back? Pomysł zrodził się niedługo po debiucie giełdowym FAM-u (październik ub.r.), który zapoczątkował serię zniżek kursu. W miesiąc po debiucie akcje spółki z Chełmna były bowiem o blisko 1/3 tańsze niż podczas oferty publicznej. Skup akcji własnych miał być sposobem na podreperowanie kursu. Poziomem docelowym była cena z IPO, czyli 17 zł.

Reklama

Pierwsze transakcje w ramach skupu akcji własnych nie przyniosły zakładanych efektów. Walory wciąż tracą na wartości. Wczoraj kosztowały 11,1 zł, co oznacza 35-proc. stratę dla inwestorów, którzy nabywali papiery na rynku pierwotnym.

Powodem spadków są słabe wyniki spółki wypracowane w 2004 roku (2,2 mln zł zysku netto). Są dużo niższe od prognozowanych podczas oferty publicznej (4 mln zł) oraz od późniejszych, skorygowanych w dół szacunków (3,6 mln zł).

Akcje FAM-u nie cieszyły się dużym zainteresowaniem już podczas IPO. Spółka pozyskała z rynku 17 mln zł, a pierwotnie miała chrapkę na około 25 mln zł. Czy sensowne jest dalsze wydawanie części z tych pieniędzy na nieskuteczny buy back? Nie udało nam się uzyskać odpowiedzi na to pytanie od zarządu FAM-u. Jak nam powiedziano, komentarzy udziela prezes Mirosław Kalicki. Wczoraj był jednak nieosiągalny.

Wyniki obronią się same

Do tej pory zarząd FAM-u wydał tylko część pieniędzy (344 tys. zł z 2,14 mln zł), które może przeznaczyć na buy back. Spółka ma więc jeszcze środki na obronę kursu. Z drugiej strony, bez zdrowych fundamentów wszelkie nakłady na nic się zdadzą. Czy zatem nie byłoby lepiej, gdyby pozostała kwota została zainwestowana w sposób bezpośrednio przekładający się na wyniki przedsiębiorstwa? Gdy one wzrosną, kurs zapewne również.

Krzysztof Woch

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: skup | Skuteczni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »