Ochrony granic - system pod lupą UE

Bruksela zażądała wyjaśnienia wykluczeń prawie wszystkich firm z wartego 52,5 mln EUR przetargu. Czy to powód opóźnień drugiego etapu?

Bruksela zażądała wyjaśnienia wykluczeń prawie wszystkich firm z wartego 52,5 mln EUR przetargu. Czy to powód opóźnień drugiego etapu?

Straż Graniczna (SG) wciąż nie ogłosiła drugiego etapu przetargu na budowę systemu ochrony granicy wschodniej. Według oficjalnych informacji, czeka na uzasadnienia wyroków sądowych. ?PB? dowiedział się jednak nieoficjalnie, że sprawą kontrowersyjnego postępowania zainteresowała się Komisja Europejska, która wysłała pismo do rządu polskiego z prośbą o wyjaśnienie powodów wykluczeń z przetargu aż 11 oferentów (na 12 startujących). Wyjaśnienia już wysłano, przetarg nadal stoi.

Gotowość bojowa

W drugim etapie mają wystartować konsorcja pod wodzą Computerlandu i Emaksu. Ta druga firma została dopuszczona po serii protestów i odwołań, gdyż pierwotnie komisja przetargowa za prawidłową pod względem formalnym uznała tylko ofertę Computerlandu. Pozostałe 11 konsorcjów wyleciało za uchybienia formalne, głównie braki w zaświadczeniach o niekaralności członków zarządów firm. Wyrzuceni byli oburzeni, protestowali i odwoływali się do sądu. Część obserwatorów uznała rozstrzygnięcie za skandaliczne, gdyż w tak poważnym projekcie nie powinno się wyrzucać oferentów za drobne uchybienia. Inni byli zdania, że zagraniczne firmy zignorowały polskie przepisy i podeszły do przetargu bez należytej staranności. Ostatecznie polskie sądy nie uwzględniły skarg przegranych. Mimo zakończenia wszystkich procesów drugi etap jednak wciąż nie wystartował. Dlaczego?

Reklama

- Czekamy na powiadomienia z sądu. Jak je otrzymamy natychmiast rozpoczniemy drugi etap postępowania. Pod względem specyfikacji jesteśmy przygotowani - mówi płk Jarosław Żukowicz, rzecznik Komendy Głównej Straży Granicznej.

Rutynowa prośba

W piśmie do Urzędu Zamówień Publicznych z opisem przetargu Straż Graniczna zakładała, że zaprosi Emax i Computerland do złożenie ofert w okolicy 15 stycznia. Być może więc opóźnienie jest spowodowane zainteresowaniem KE.

- Otrzymaliśmy pismo z KE i już na nie odpowiedzieliśmy. To rutynowo wyglądająca prośba o wyjaśnienie powodów wykluczeń z przetargu - mówi Anita Wichniak-Olczak, rzecznik Urzędu Zamówień Publicznych (UZP).

System ochrony granicy wschodniej ma chronić granicę unijną po wejściu Polski do Systemu Informacyjnego Schengen. Powinien zostać zbudowany do końca 2006 r., co jest mało realne. Przetarg ciągnie się od ponad roku. Prace finansuje UE z Funduszu Schengen.

Mariusz Zielke

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: wyjaśnienia | straż | Straż Graniczna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »