Orlen: Jest ryzyko przejęcia
Rzecznik Orlenu Dawid Piekarz potwierdził dzisiaj w Krakowie (w ślad za informacjami "Rzeczpospolitej"), że istnieje ryzyko przejęcia koncernu przez zagraniczny podmiot. Łukoil kilkakrotnie w ostatnim czasie deklarował chęć wejścia w Orlen i Lotos. Firma z Płocka zareagowała na to w ten sposób, że dla zabezpieczenia swoich interesów i bezpieczeństwa energetycznego Polski popiera połączenie z Lotosem.
Miałoby to takie znaczenie, że połączone przedsiębiorstwo byłoby większe i z natury rzeczy odporniejsze na przejęcie. Miałoby też większy udział akcji Skarbu Państwa co z natury rzeczy powinno bronić przed wrogim przejęciem.
Teraz SP ma z Naftą Polską 27 proc. papierów PKN co powoduje, że firma z Płocka jest w zasadzie firmą prywatną. Piekarz podkreślił, że Orlen zabiega o publiczną debatę odnośnie połączenia z Lotosem, co uważane jest w Płocku za w sumie korzystne.
Orlen przedstawił też pomysły dotyczące swojej inwestycji w północnych Niemczech. Koncern skupi się teraz na rebrandingu stacji paliw z Orlen Deutschland (marka biznesowa) na Star (marka ekonomiczna). Działanie w warunkach ostrej konkurencji w Niemczech okazało się trudniejsze niż wcześniej zakładano szczególnie, że Orlen nie ma w tym kraju swojej rafinerii i zarobek zyskuje wyłącznie poprzez marże. Firma planuje restrukturyzację sieci - niektóre stacje zamknie lub sprzeda, inne placówki przejmie. Orlen dopuszcza także sprzedaż swojego niemieckiego biznesu (niemal 500 stacji) gdyby pojawiła się dobra oferta.
Piekarz powiedział też, że koncern nie widzi już możliwości akwizycji firm petrochemicznych w naszej części Europy - ostatnią dobrą okazją był turecki Tupras, ale w przetargu za o wiele większe pieniądze niż oferował Orlen kupił go Shell.
Teraz PKN w średnim terminie (nie wcześniej niż za rok) chce kupić złoże ropy. W Płocku analizują kilkadziesiąt ofert z Azji (region Kazachstan, Azerbejdżan) i Afryki. Złoże musi spełniać określone warunki (rodzaj ropy, obfitość). Niewykluczone jest też, że Orlen wejdzie do spółki z firmą stricte wydobywczą działającą na tym terenie.
Orlen zapowiada także zakończenie działania stacji z logo Petrochemia Płock. Placówki te albo stracą swoisty patronat PKN albo przeistoczą się w stacje Orlenu (np. z marką Bliska).
Płocka firma w strategii z 2006 r. planowała na 2009 r. zdobycie 30-proc. udziału w rynku i sprzedaży przez statystyczną stację 2,5 mln l paliwa rocznie. To udało się już w tym roku.
Dawid Piekarz informacje o wyłączeniu lub przejęcia instalacji do biokomponentów w Rafinerii Trzebinia określił jako "pogłoski". Orlen chciałby przejąć natomiast Orlen Oil. Sprawa jest w fazie negocjacji - na razie zarząd rafinerii odrzucił ofertę opiewającą na 250 mln zł.
Krzysztof Mrówka