Pabia i Cler dla Próchnika?

Potwierdziły się nasze informacje o przejęciach, w tym w pewnym sensie giełdowych, planowanych przez Próchnika. Spółka kupiła firmę Pabia Fashion, zarządzającą 23 salonami z odzieżą. Ma chrapkę na Deni Cler - ponad 20 sklepów dla kobiet. Ich właściciel - W.Kruk - odpowiada, że pierwsze słyszy, ale nie mówi nie.

Potwierdziły się nasze informacje o przejęciach, w tym w pewnym sensie giełdowych, planowanych przez Próchnika. Spółka kupiła firmę Pabia Fashion, zarządzającą 23 salonami z odzieżą. Ma chrapkę na Deni Cler - ponad 20 sklepów dla kobiet. Ich właściciel - W.Kruk - odpowiada, że pierwsze słyszy, ale nie mówi nie.

Podstawowe cele Próchnika to powiększenie sieci handlowej i asortymentu. Oba zamierza zrealizować przez przejęcia.

Najpierw Pabia Fashion...

Próchnik uzgodnił już zakup Pabii Fashion. Firma została wydzielona z Pabii, która znajduje się w upadłości. Ma 23 salony z odzieżą, w tym damską (łódzka spółka produkuje i sprzedaje przede wszystkim męską). Giełdowe przedsiębiorstwo zapłaci za 100% udziałów 2,5 mln zł. Będzie też musiało pomóc przejmowanemu podmiotowi. - Jego sytuacja finansowa jest w miarę niezła. Wsparcie będzie jednak potrzebne, jeśli chodzi o zamówienie kolekcji wiosennej - mówi Mikołaj Habit, wiceprezes Próchnika. Danych finansowych Pabii Fashion nie ujawnia. Informuje, że w kupionych sklepach giełdowa grupa będzie sprzedawać odzież wytwarzaną przez siebie i tzw. obcą.

Reklama

Przejęcie oznacza skokowe powiększenie sieci dystrybucji giełdowej spółki. Dotychczas rozbudowa, realizowana własnymi siłami, postępowała mozolnie. Wcześniej przedsiębiorstwo nie miało pieniędzy, teraz czyha na dobre lokalizacje. Właśnie otwiera siódmą placówkę.

Poza zakupem Pabii Fashion, chce jednak wykonać jeszcze jeden "skok".

...później Deni Cler?

Zarząd Próchnika poinformował o zamiarze zakupu spółki DCG (właściciel marki Deni Cler), należącej do W.Kruka. Prowadzi ona 22 salony z ekskluzywną odzieżą damską. - To na razie tylko zamiar. Nie prowadzimy z właścicielem DCG żadnych rozmów. Rozpoczniemy je w nadchodzącym tygodniu. Wtedy też przedstawimy ofertę - wyjaśnia M. Habit. - Nic o tym nie wiem, ale czekam. Oczywiście, czekam na dobrą ofertę - komentuje Jan Rosochowicz, prezes W.Kruka. Takie stanowisko znalazło się też w raporcie bieżącym W.Kruka opublikowanym podczas piątkowej sesji. Komunikat schłodził notowania Próchnika.

Jeszcze niedawno sytuacja finansowa DCG była zła. - Ale nie jest. Restrukturyzacja pokazała, jak silna to jest marka i jak przywiązane są do niej klientki. Oczekuję, że oferta będzie odzwierciedlać bardzo dobre wyniki osiągane obecnie przez DCG, a nie dyskontować fakt, że kiedyś było inaczej - mówi prezes Rosochowicz.

Z danych grupy W.Kruka za trzy kwartały wynika, że segment odzieżowy zapewnił jej ponad 24 mln zł przychodów i wygenerował 0,5 mln zł zysku netto. Prognozy dla DCG na bieżący rok mówią o 33 mln zł przychodów, 2,1 mln zł zysku operacyjnego i 1,4 mln zł zysku netto. 2006 rok ma przynieść "znaczącą poprawę". Próchnik ma po trzech kwartałach 6,3 mln zł sprzedaży i 1,75 mln zł straty netto.

- Liczymy, że przejęcie oznaczać będzie efekty synergii i da oszczędności. Nie zamierzamy zmieniać charakteru salonów Deni Cler - mówi M. Habit. Jaką cenę gotów jest zaoferować Próchnik? - Nie ujawnimy jej do czasu, aż W.Kruk zapozna się z ofertą - odpowiada wiceprezes Habit. Z naszych informacji wynika, że w grę wchodzi kwota kilkakrotnie wyższa niż w przypadku Pabii Fashion. Potwierdzają to też plany emisyjne Próchnika. 24 października NWZA łódzkiej spółki zadecydowało o emisji od 4,5 mln do 45,5 mln akcji. To oznacza, że firma może podwoić kapitał - kilka miesięcy temu zwielokrotniony. Prawo poboru ma zostać ustalone 5 grudnia. Przy cenie emisyjnej równej wartości nominalnej (0,5 zł) przedsiębiorstwo może pozyskać maksymalnie ponad 22 mln zł. Jeśli wyda kilkanaście milionów złotych na przejęcia, zostanie mu jeszcze kilka milionów. - Chcemy mocniej wejść na Ukrainę, gdzie, jak sądzę, w styczniu otworzymy pierwszą placówkę - komentuje M. Habit.

Jedynym znaczącym udziałowcem Próchnika jest Elżbieta Sjoeblom (ma ponad 12% kapitału), pomysłodawca podwyższenia kapitału z myślą o szybkiej i mocnej rozbudowie sieci handlowej. Ma ona też ponad 5% akcji W.Kruka (i jest jednym z głównych udziałowców giełdowego Ganta).

Kurs wystrzelił i zgasł

PARKIET informował już wcześniej, że celem publicznej emisji Próchnika jest przejęcie istniejących placówek handlowych, w tym takich, które są "podpięte" pod jakąś giełdową spółkę. Na rynku od pewnego czasu pojawiały się plotki, że może chodzić o Deni Cler.

Mogły sprzyjać kursowi, podobnie jak uchwalenie nowej emisji i lepsze od notowanych w poprzednich okresach wyniki za III kwartał, które sama firma określiła jako przełomowe. W efekcie kurs Próchnika od dłuższego czasu bardzo dynamicznie rósł. W piątek w trakcie sesji zyskiwał nawet 12% (1,69 zł) do momentu, kiedy W.Kruk podał informację, że nie prowadzi jeszcze rozmów o sprzedaży DCG. Na zamknięciu wyniósł 1,5 zł, o 0,7% mniej niż w czwartek.

Cały czas na bardzo wysokim poziomie utrzymują się obroty (piątkowy wolumen to 10,2 mln sztuk; 22,4% kapitału). Kapitalizacja firmy sięga 68 mln zł.

Notowania W.Kruka (rekomendacja czytaj str. 7) poszły wczoraj w górę o 10,1%, do 33,8 zł i były najwyższe w historii.

Krzysztof Jedlak

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »