PGE zawiesza swoje zaangażowanie na Litwie

PGE Polska Grupa Energetyczna zawiesza swoje zaangażowanie w budowę elektrowni jądrowej w Visaginas na Litwie. Rezygnuje też z rozmów o zakupie energii elektrycznej z Kaliningradu.

PGE Polska Grupa Energetyczna zawiesza swoje zaangażowanie w budowę elektrowni jądrowej w Visaginas na Litwie. Rezygnuje też z rozmów o zakupie energii elektrycznej z Kaliningradu.

W komunikacie przesłanym Informacyjnej Agencji Radiowej napisano, że "w świetle warunków, które na obecnym etapie okazały się nie do zaakceptowania przez PGE, mając także na uwadze inne kluczowe projekty Grupy, zdecydowano, że zawieszenie udziału w projekcie nastąpi przed podjęciem jakichkolwiek formalnych zobowiązań".

PGE poinformowała też, że nie kontynuuje rozmów z rosyjską firmą Inter RAO o możliwości zakupu energii elektrycznej z Kaliningradu. Elektrownia w Visaginas na Litwie miała zastąpić zamkniętą przed dwoma laty elektrownię atomową w pobliskiej Ignalinie. Jej moc miała wynieść 1300 megawatów.

Reklama

Oprócz Litwy i Polski, w projekt zaangażowana była także Łotwa i Estonia. Kraje te nie mogły się jednak zgodzić w sprawie swoich udziałów w przedsięwzięciu. Z ostatnich ustaleń wynikało, że Polska, Łotwa i Estonia miały mieć do podziału 15 procent wyprodukowanej przez siłownię energii. W lipcu litewskie władze wybrały dla elektrowni technologię firmy GE-Hitachi Nuclear Energy. Rozmowy w sprawie finansowania budowy przez japońską grupę Hitachi ciągle trwają.

Hitachi nie rezygnuje z Litwy

Decyzja strony polskiej o zawieszeniu udziału w budowie elektrowni atomowej na Litwie nie będzie miała wpływu na dalszy przebieg realizacji projektu - zapewnia strategiczny inwestor budowy siłowni Hitachi-GE Nuclear Energy.

Dyrektor generalny wydziału planowania Hitachi-GE Nuclear Energy Masahito Yoshimura, którego cytuje w środę litewski portal Delfi.lt zapewnił, że jego firma nie zrezygnuje z tej inwestycji. "Litwa pozostaje naszym priorytetem. Państwa bałtyckie są w zdolne do finansowania projektu budowy elektrowni atomowej bez udziału Polski" - powiedział.

Polska Grupa Energetyczna (PGE) poinformowała w piątek, że zawiesiła zaangażowanie w budowę elektrowni jądrowej na Litwie i zrezygnowała z rozmów o zakupie energii z Kaliningradu.

Masahito Yoshimura zaznacza, że oświadczenie PGE nie było dla koncernu Hitachi zaskoczeniem, gdyż "od początku zaangażowanie strony polskiej w ten projekt było zbyt słabe".

Koncern Hitachi potwierdza, że jest zainteresowane polskim projektem budowy własnej siłowni atomowej i zapewnia, iż "jest w stanie realizować jednocześnie dwa duże projekty".

Elektrownia Visaginas, która ma zastąpić zamkniętą już siłownię Ignalina, miała być wspólnym przedsięwzięciem Litwy, Polski, Łotwy, Estonii oraz inwestora strategicznego.

W lipcu Litwa wybrała technologię firmy Hitachi-GE Nuclear Energy, natomiast negocjacje ws. finansowania projektu między litewską firmą VAE a koncernem Hitachi trwają i mają się zakończyć w najbliższych tygodniach.

Według planów, inwestor strategiczny miał objąć w przedsięwzięciu większość udziałów. Ilość dostępnej - dla poszczególnych udziałowców - energii miała odpowiadać ich zaangażowaniu w przedsięwzięcie.

Dokumenty środowiskowe zezwalają, by siłownia miała docelową moc 3400 MW. Jednak rozmowy Litwy z koncernem Hitachi dotyczą budowy tylko jednego reaktora klasy ABWR o mocy rzędu 1500 MW. Strona litewska zakładała, że prace budowlane rozpoczną się w 2014 roku, a w 2020 roku siłownia rozpocznie produkcję energii elektrycznej.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »