Pieniądze za grafen znalazły się w... Azotach
Po tym jak Polska Grupa Zbrojeniowa i KGHM TFI wycofali się z finansowania prac nad grafenem, do gry wkracza chemiczny koncern. Wstępne analizy dają nadzieję na przemysłową produkcję - czytamy w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej".
Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", Grupa Azoty - kontrolowana przez państwo, największa krajowa spółka chemiczna - zwróciła się do profesjonalnej firmy o ocenę możliwości zastosowania grafenu w produktach innych niż chemiczne.
"Dostarczona analiza wskazała możliwość znalezienia rozwiązań niszowych. Dla jednego z takich rozwiązań planujemy zlecić prace badawcze" - poinformowało gazetę biuro prasowe Grupy Azoty. Jak czytamy w dzienniku, spółka na razie nie chce ujawnić szczegółów, ale przyznaje, że widzi szanse na uruchomienie przemysłowej produkcji tego supermateriału.
Dodano, że to nie pierwsza styczność firmy z tzw. materiałem przyszłości. Kilka lat temu chemiczna grupa realizowała wspólny projekt z Nano Carbon i ITME. Spółka chciała wykorzystać grafen i tlenek grafenu do zastosowań w produkcji tworzyw sztucznych.