PKN Orlen. Zapowiada się intensywny koniec roku

Spółka planuje w grudniu złożyć do Komisji Europejskiej wniosek w sprawie przejęcia PGNiG, obecnie prowadzi badanie gazowej firmy. Do końca roku chce też wybrać partnera, z którym będzie realizować inwestycję w farmy wiatrowe na Bałtyku. Niezależnie od tego toczą się rozmowy dotyczące ewentualnej wymiany aktywów w ramach tzw. środków zaradczych warunkujących przejęcie Lotosu.

- Zarabiamy, inwestujemy, konsolidujemy, restrukturyzujemy podmioty w kierunku nisko- i zeroemisyjnych źródeł i mamy pod kontrolą nasze finanse - mówił Jan Szewczak, członek zarządu ds. finansowych Orlenu podczas konferencji omawiającej wyniki za trzeci kwartał.

W firmie dużo się dzieje. PKN pracuje nad wnioskiem koncentracyjnym do Komisji Europejskiej, tym razem dotyczącym akwizycji PGNiG. Trwa też badanie due diligence gazowej firmy, które pozwoli przyszłemu potencjalnemu inwestorowi ocenić szczegółowo sytuację w spółce. - Planujemy złożyć wniosek do końca grudnia, choć trzeba pamiętać, że obecnie wydarzenia biegną szybko, pewne rzeczy mogą mieć wpływ na decyzje biznesowe - powiedział Szewczak.

Reklama

W najbliższych dwóch miesiącach powinno się też rozstrzygnąć, kto będzie partnerem Orlenu przy inwestycjach w farmy wiatrowe na Bałtyku. Wybór miał nastąpić już dawno, ale ogłoszenie decyzji przesuwano. Orlen argumentował, że współpraca będzie szeroka i wymaga drobiazgowych rozmów. - Przed dokonaniem wyboru chcemy mieć pewność, że będzie to partner z doświadczeniem i know-how. Kompetencje partnera muszą pisywać się w plany spółki - wyjaśniał Zbigniew Leszczyński, członek zarządu ds. rozwoju.

PKN rozmawia o wymianie aktywów

W toku są prace związane ze środkami zaradczymi, które warunkują zakup Lotosu. Orlen planuje w związku z tym wymianę części aktywów krajowych na aktywa za granicą. - Rozmawiamy z partnerami europejskimi i światowymi, jest duże zainteresowanie naszych rozmówców. Mamy zespoły negocjacyjne, jest to intensywnie prowadzony proces. Nie chcemy ujawnić szczegółów ze względu na pozycję negocjacyjną - mówił Szewczak.

Zainteresowanie dziennikarzy wzbudziła informacja o ostatnim pobycie prezesa Orlenu Daniela Obajtka z wizytą w Rumunii. Prezes spotkał się z premierem Rumunii i tamtejszym ministrem gospodarki, energii i otoczenia biznesowego. Spółka sygnalizowała, że wizyta w Rumunii ma na celu zacieśnienie relacji oraz rozpoznanie potencjalnych możliwości biznesowych dla Orlenu.

Przedstawiciele spółki nie chcieli jednak powiedzieć, czy ma to związek ze środkami zaradczymi i czy myślą o przejęciu aktywów w tym kraju. - To zbyt szczegółowe pytania na tym etapie. Rumunia jest przyjaznym nam krajem. Mamy dobre doświadczenia. Liczymy na bardzo dobrą współpracę - mówił Szewczak. - Sprawnie poszukujemy rozwiązań biznesowych na rynkach europejskich, ale interesujemy się również kierunkami znacznie dalszymi - dodał.

Wkrótce powinno nastąpić przejęcie 65 proc. Ruchu. Szewczak przekonywał, że pandemia skłoniła wielu Polaków do zakupów w mniejszych placówkach. Z tego względu zainteresowanie ofertą Ruchu może być duże. Zapewniał, że nie będzie to taki Ruch, jak dotychczas. - To będzie nowoczesna struktura oparta o system paczkomatowy, łatwość dostępu, jakość usługi - mówił.

Spółka finalizuje też prace nad strategią do 2030 roku. Zostanie ona ogłoszona w najbliższych tygodniach. 

Grupa Orlenu zaplanowała na cały 2020 rok 7,7 mld zł inwestycji. Po trzech kwartałach inwestycje wyniosły 5,5 mld zł. Wliczając grupę Energa plan inwestycyjny na ten rok wynosi ok. 9 mld zł.

Leszczyński poinformował, że Orlen zakontraktował już ponad 90 proc. tegorocznych wydatków. Nie wykluczył, że kilka procent może zostać przesunięte na przyszły rok ze względu na obecną skomplikowaną sytuację związaną z pandemią. Spółka zapewnia, że na bieżąco analizuje ryzyka związane z realizacją projektów. Monitoruje sytuację wykonawców i podwykonawców, ale też fabryk produkujących części i materiały dla dostawców.

Koronawirus znów w natarciu

W ostatnich kilkunastu dniach października, kiedy to gwałtownie rosły zachorowania i pojawiły się odgórne ograniczenia, spadły wolumeny sprzedaży na krajowych stacjach paliw. Leszczyński szacuje, że są to spadki kilkuprocentowe w segmencie zarówno hurtowym jak i detalicznym.

- Liczymy, że spadki się zatrzymają i uda nam się utrzymać wysoki poziom sprzedaży w kolejnych dniach i tygodniach - mówił podczas konferencji.

W trzecim kwartale przychody grupy spadły rok do roku o 18 proc., do 23,9 mld zł, wynik EBITDA LIFO zmniejszył się o 38 proc., do blisko 2 mld zł, a zysk netto spadł o 46 proc., do prawie 690 mln zł. Spółka tłumaczy zmniejszenie sprzedaży niższymi notowaniami produktów rafineryjnych i petrochemicznych, co z kolei było efektem spadku cen ropy i niższych wolumenów sprzedaży.  

PKNORLEN

66,1300 -0,3100 -0,47% akt.: 02.05.2024, 17:51
  • Otwarcie 66,4400
  • Max 66,4400
  • Min 65,3600
  • Kurs odniesienia 66,4400
  • Suma wolumenu 1 206 409
  • Suma obrotów 79 594 871,86
  • Widełki dolne 59,8000
  • Widełki górne 73,0800
Zobacz również: MOL UNIMOT DMGROUP

Szewczak przekonywał, że wyniki były bardzo stabilne jak na trudne otoczenie. Ocenił, że było ono historycznie najtrudniejsze dla branży rafineryjnej, paliwowej. Podkreślał, że osiągnięcie zadowalających rezultatów było możliwe dzięki zdywersyfikowanej działalności grupy.

Energetyka i detal z dobrym wynikiem

Segment energetyczny wypracował EBITDA LIFO na poziomie 1 mld zł. Ponad 1 mld zł EBITDA LIFO odnotował też segment detaliczny (wzrost o 12 proc. rdr). Z kolei wynik petrochemii wyniósł 0,5 mld zł, rekompensując stratę w segmencie rafineryjnym, na poziomie 370 mln zł.

Konsolidacja Energi zwiększyła wynik segmentu energetyki w trzecim kwartale o blisko 490 mln zł. Łączna zainstalowana moc wytwórcza energii elektrycznej w grupie na koniec września wyniosła  3.246 MWe (z czego 1.436 MWe przypadało na Energę). Jak podaje spółka, 75 proc. produkcji energii elektrycznej pochodziło z odnawialnych źródeł energii i gazu.

Obszar detalu zawdzięczał rekordowy wynik wyższym marżom paliwowym na rynku niemieckim i polskim, przy porównywalnym poziomie marż na rynku litewskim.

Koncern ma zabezpieczone finansowanie do kwoty 1,75 mld euro w ramach zawartego pod koniec lipca obrotowego kredytu odnawialnego. Pieniądze te mogą zostać przeznaczone może m.in. na inwestycje, w tym w nisko- i zeroemisyjne źródła wytwarzania, modernizację rafinerii i petrochemii oraz wdrożenie innowacyjnych rozwiązań w obszarze sprzedaży detalicznej. Jeszcze w tym roku spółka chce też przeprowadzić emisję obligacji o wartości do 1 mld zł.

Na koniec września zadłużenie wyniosło grupy Orlen 11,9 mld zł. Jak informował Szewczak, w kwocie tej mieści się zadłużenie przejmowanych podmiotów. 

Monika Borkowska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Orlen | PGNiG | energia | odnawialne źródła energii
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »