PKN: Trudno o kazachską ropę

Starania Orlenu o dostęp do pól naftowych w Kazachstanie rozpoczęły się w styczniu od wizyty wiceprezesa koncernu w Astanie. I na niej się na razie... zakończyły. Kiedy strony wrócą do stołu rozmów, nie wiadomo.

Starania Orlenu o dostęp do pól naftowych w Kazachstanie rozpoczęły się w styczniu od wizyty wiceprezesa koncernu w Astanie. I na niej się na razie... zakończyły. Kiedy strony wrócą do stołu rozmów, nie wiadomo.

W styczniu przedstawiciele naszej firmy prowadzili w Astanie rozmowy zarówno z kazachskimi władzami, jak i KazMunajGazem - mówi rzecznik PKN Dawid Piekarz. - Orlen był zainteresowany głównie złożami ropy w szelfie Morza Kaspijskiego - mówi PARKIETOWI Michaił Dorofiejew, rzecznik prasowy KazMunajGazu. - Rozmowy między nami pozostały na poziomie deklaracji.

- Nie ustalono żadnego terminu kolejnego spotkania - przyznaje też D. Piekarz.

W Kazachstanie niewiele wiadomo o staraniach polskiej firmy o dostęp do tamtejszych złóż. - Na rynku nie pojawiły się takie informacje - twierdzi jeden z kazachskich analityków paliwowych.

Reklama

Oczywiście, KazMunajGaz to tylko jedna z firm działających na tamtejszym rynku. Jednak to właśnie ten państwowy koncern ma pozycję dominującą: - W większości pól naftowych mamy większe lub mniejsze udziały - usłyszeliśmy w biurze prasowym spółki.

- Jesteśmy gotowi współpracować z dowolną spółką z dowolnego kraju, o ile ta współpraca będzie pożyteczna dla Kazachstanu - deklaruje rzecznik KazMunajGaz. Dodaje jednak, że zagraniczni inwestorzy, którzy chcieliby pozyskiwać ropę z pól naftowych w Kazachstanie, muszą wziąć na siebie określone obowiązki. - Chodzi przede wszystkim o płacenie bonusów finansowych oraz tantiem, realizację pakietów socjalnych i programów ekologicznych - wyjaśnia M. Dorofiejew. Jego zdaniem, właśnie dlatego nie wszystkie zachodnie firmy, które chciały inwestować w Kazachstanie, "znalazły w sobie siły", aby wziąć na siebie takie obowiązki.

Okazuje się, że zdobycie roponośnych "przyczółków" w Kazachstanie może być dziś znacznie trudniejsze niż jeszcze kilka miesięcy temu.

- Pod koniec 2005 r. weszły w życie przepisy dające państwu prawo pierwokupu wszystkich wystawionych na sprzedaż aktywów energetycznych, w tym też złóż ropy - wyjaśnia nam Adil Dosimow, analityk z Banku TuranAlem.

Bartłomiej Mayer

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: firmy | Nie wiadomo | ropa naftowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »