Polacy chcą przejmować czeskie firmy
Mennica Polska - producent monet, medali i artykułów jubilerskich, firma notowana na GPW - chce przejąć czeskiego monopolistę Česká Mincovna, kiedyś działającego w grupie Jablonex. Nasza spółka prowadzi nawet due dilligence w samodzielnym od sierpnia przedsiębiorstwie z Jablonca nad Nisą.
Napisał o tym czeski tygodnik "Euro" cytując prezesa Tadeusza Steckiewicza i podając, że Polacy są między potencjalnymi nabywcami tamtejszej firmy, której przychody i zarobek nieustannie rosną - w 2008 r. miała 460 mln koron przychodów (dwa razy więcej niż rok wcześniej). Zysk sięgnął 60 mln koron. Česká Mincovna planuje na 2009 r. przychody na poziomie 500 mln koron i zarobek w wysokości 65 mln koron. W I pólroczu br. miała 392 mln koron przychodów i 36 mln koron zysku (1 CZK = 0,1607 zł). W spółce pracuje 60 osób.
Przychody Mennicy Polskiej w I połowie roku wynosiły 516,5 mln złotych, czysty zysk 61,2 mln zł. 17 września na walnym zgromadzeniu akcjonariusze mają głosować emisję obligacji za 280 mln zł. Bardzo możliwe, że część tych pieniędzy zostanie przeznaczona na przejęcie czeskiej spółki.
W prasie naszych południowych sąsiadów pojawiła się też informacja, że o czeską mennicę stara się również inna polska firma - Inwestycje Alternatywne Profit SA z Warszawy. W wyścigu nie wystartował czeski bank centralny - najbardziej naturalny i logiczny podmiot w tej sprawie, który sprawuje kontrolę w obszarze bicia monet przez tamtejszą mennicę. Ostatnio podpisała ona kilka kontraktów na pieniądze dla Mołdawii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Wenezueli oraz Libanu.
Mennica Polska we wtorek na GPW kosztowała 130,00 zł (+1,6 proc.).
Krzysztof Mrówka
Czytaj równiez: