Polityka Trumpa kulą u nogi multimiliarderów. Topniejące majątki królów biznesu
Warren Buffett jest jedynym multimiliarderem z pierwszej piętnastki najbogatszy ludzi świata, który zwiększył w tym roku swój majątek. Wszyscy pozostali zbiednieli, w tym Musk, Bezos i Zuckerberg. Sędziwy inwestor może dziś triumfować i przywoływać jedną ze swoich maksym: "dopiero w czasie odpływu widać, kto pływał nago".
- Kapitalizacja Berkshire Hathaway, spółki Buffetta, przekracza bilion dolarów, podczas gdy rynkowa wartość Tesli Elona Muska to w tej chwili około 740 miliardów dolarów
- Kiedy jesienią zeszłego roku wielu inwestorów w USA stawiało na akcje, Buffett poszedł pod prąd ówczesnej euforii politycznej związanej z wyborami prezydenckimi i zbudował wyjątkowo duże rezerwy gotówkowe
- Elon Musk ma coraz więcej wątpliwości, czy w Białym Domu zapadają dobre decyzje. Na platformie X w niewybrednych słowach podważył kompetencje Petera Navarro, o którym mówi się, że jest głównym pomysłodawcą wielkiej operacji oclenia świata przez Stany Zjednoczone
Liderem rankingu najbogatszych ludzi świata, publikowanego przez Bloomberga po każdym dniu giełdowym, od dawna jest Elon Musk. Jego majątek osobisty to 298 miliardów dolarów. Jednak od początku tego roku stan posiadana właściciela Tesli zmalał aż o 135 miliardów dolarów. Czwarty na liście jest Warren Buffett z majątkiem szacowanym na 154 miliardy dolarów. "Wyrocznia z Omaha" jest jedyną osobą z pierwszej piętnastki gigantów biznesu, która w tym roku wzbogaciła się powiększając portfel o 11,5 miliarda dolarów.
Nie ulega wątpliwości, że Buffettowi łatwiej jest lawirować na rynkach kapitałowych i dostosowywać się do przewidywanych trendów, gdyż specyfiką jego wehikułu inwestycyjnego, czyli spółki Berkshire Hathaway, jest obracanie akcjami innych firm. Natomiast liderzy rankingu Bloomberga (Musk, Bezos i Zuckerberg) mają swoje jednorodne, technologiczne spółki, które nie mogą nigdzie uciec przed takimi wyzwaniami, jak na przykład nowe amerykańskie taryfy celne.
Ta różnica w żaden sposób nie pomniejsza jednak wyjątkowości Warrena Buffetta, który znów wykazuje się nadzwyczajną intuicją. Ma także prawo chwalić się, że kapitalizacja Berkshire Hathaway przekracza bilion dolarów, podczas gdy rynkowa wartość Tesli Elona Muska to w tej chwili około 740 miliardów dolarów. W dodatku, Berkshire to w ostatnich miesiącach jedna z największych gwiazd Wall Street. Wehikuł 94-letniego inwestora podrożał od początku roku o 10 proc., podczas gdy indeks S&P500 stracił na wartości kilkanaście procent.
Od innych multimiliarderów Warrena Buffetta różni jego neutralność polityczna. W najbliższym otoczeniu prezydenta Donalda Trumpa pojawia się nie tylko Elon Musk, ale także Jeff Bezos i Mark Zuckerberg. Tymczasem Buffett jak zawsze skupia się wyłącznie na strategii długoterminowego inwestowania i trzymania się fundamentalnych wartości rynkowych. W ewentualnym zaangażowaniu politycznym nie widzi szansy dla swojego biznesu.
Wyborcze zwycięstwo Trumpa i jego wkroczenie do Białego Domu bardzo podbiło notowania spółek takich jak Tesla, Amazon, czy Meta (Facebook). Jednak dosyć szybko euforia ustąpiła miejsca brutalnej korekcie. Wprowadzenie przez prezydenta USA bardzo wysokich ceł wzajemnych w relacjach handlowych z niemal całym światem wywołało falę wstrząsów na Wall Street.
Łatwo policzyć, że trzy sesje giełdowe z 3, 4 i 7 kwietnia pomniejszyły osobisty majątek Elona Muska o 36 miliardów dolarów, Jeffa Bezosa o 20 miliardów, a Marka Zuckerberga o 23 miliardy. Trzeba tu pamiętać, że cła wprowadzane przez Donalda Trumpa szczególnie mocno uderzają w akcje spółek technologicznych, ze względu na zależność branży od chipów komputerowych i usług informatycznych pochodzących z krajów takich jak Chiny, Tajwan i Indie. Biały Dom nakłada na Chiny 54-procentowe obciążenia, na Tajwan cła w wysokości 32 proc., a na Indie stawkę 26-procentową.
Wiele wskazuje na to, że Elon Musk, w administracji Donalda Trumpa pełniący funkcję "doradcy od wszystkiego", ma coraz więcej wątpliwości, czy w Gabinecie Owalnym zapadają dobre decyzje. Wiadomo, że za kilka tygodni ma zakończyć służbę w Białym Domu. Ostatnio na platformie X w niewybrednych słowach podważył kompetencje Petera Navarro, o którym mówi się, że jest głównym pomysłodawcą wielkiej operacji oclenia świata przez Stany Zjednoczone.
Właścicel Tesli nagle zaczął się jawić jako wielki przeciwnik ceł. W rozmowie z Matteo Salvinim, prawicowym włoskim politykiem, oświadczył że UE i USA powinny pójść w kierunku zerowych ceł i stworzyć strefę wolnego handlu między Ameryką Północną a Europą. Elon Musk dodał, że takiej właśnie rady udzielił Donaldowi Trumpowi. Poza tym opowiedział się za zwiększeniem przepływu osób z Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, czyli za stworzeniem ułatwień, dla tych, którzy chcieliby pracować po drugiej stronie Atlantyku.
Warren Buffett już dawno temu wysyłał pierwsze sygnały, że bardzo ostrożnie podchodzi do inwestowania na giełdzie nowojorskiej. Tak naprawdę multimiliarder i jego współpracownicy sprzedawali więcej akcji niż ich kupowali przez osiem kolejnych kwartałów, zaczynając od końca 2022 roku. Kluczowa była strategia wyprzedzającej sprzedaży aktywów w drugiej połowie 2024 roku. Kiedy wielu inwestorów w USA stawiało na akcje w okolicach wyborów prezydenckich jesienią zeszłego roku, Buffett poszedł pod prąd ówczesnej euforii politycznej i zbudował wyjątkowo duże rezerwy gotówkowe.
Decyzje inwestycyjne multimiliardera w 2024 roku odzwierciedlają jego ostrożne podejście do wycen rynkowych w okresie rozwiniętej hossy. Zaniepokoiła go wielkość wymyślonego przed laty przez niego samego wskaźnika, znanego jako Buffett Indeks. Pokazuje on stosunek kapitalizacji spółek do PKB Stanów Zjednoczonych. W październiku zeszłego roku wskaźnik przekroczył 200 proc. Można to uznać za dowód bardzo poważnego przewartościowania rynku kapitałowego w USA, gdyż zdaniem Buffetta jego własny indeks nie powinien przekraczać wartości 80-100 proc. Powyżej tej granicy inwestowanie miałoby się stawać ryzykowne.
Spółka Berkshire Hathaway szczególnie wysoką sprzedaż akcji netto wykazała w drugim i trzecim kwartale 2024 roku. Wyniosła ona odpowiednio: 75,5 miliarda oraz 34,6 miliarda dolarów. Łączna sprzedaż akcji netto w okresie ostatnich dwóch lat przekroczyła 166,2 miliarda dolarów. Natomiast ogólne saldo gotówki Berkshire Hathaway, z uwzględnieniem amerykańskich obligacji skarbowych, wrosło do około 325 miliardów dolarów.
Warren Buffett od dziesięcioleci cieszy się opinią jednego z najbardziej szanowanych długoterminowych optymistów na Wall Street. Jednak na przełomie lat 2024/25 przeniósł się do grupy giełdowych pesymistów. Dzięki temu ze względnym spokojem patrzy na tegoroczny rollecoaster notowań na Wall Street.
Jacek Brzeski