Polskie banki są w pełni wypłacalne

Ze wstępnych danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że po I kwartale 2009 roku żaden z banków nie miał kłopotów z utrzymaniem współczynnika wypłacalności powyżej 8 proc. - powiedział w TVN CNBC Krzysztof Broda, zastępca dyrektora zarządzającego pionem nadzoru bankowego KNF.

Ze wstępnych danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że po I kwartale 2009 roku żaden z banków nie miał kłopotów z utrzymaniem współczynnika wypłacalności powyżej 8 proc. - powiedział w TVN CNBC Krzysztof Broda, zastępca dyrektora zarządzającego pionem nadzoru bankowego KNF.

Na pytanie, czy pojawiły się banki, które mają obecnie problemy z utrzymaniem współczynnika wypłacalności na poziomie powyżej 8 proc. Broda powiedział, że takich instytucji nie ma. Broda poinformował, że w I kwartale skala zawiązanych przez banki rezerw związanych z transakcjami pochodnymi jest zdecydowanie niższa niż w ostatnim kwartale 2008 roku.

- Wciąż mamy do czynienie z odpisami tworzonymi z tytułu walutowych transakcji pochodnych, banki dotwarzają jeszcze odpisy. (...) skala jest zdecydowanie mniejsza niż w IV kwartale - powiedział Broda.

KNF szacuje, że w IV kwartale banki utworzyły z tego tytułu około 1,2 mld zł rezerw.

Według danych KNF pod koniec 2008 roku współczynnik wypłacalności sektora bankowego wynosił 10,8 proc.

Z analizy KNF wynika, że na 17 kwietnia negatywna wycena z tytułu zaangażowania firm w opcje walutowe wyniosła ok. 4,5 mld zł.

Ujemna wycena transakcji forward to ok. 3,6 mld zł, a swap ok. 1,1 mld zł - poinformowała komisja we wtorkowym komunikacie.

W porównaniu ze stanem na dzień 13 lutego ujemna wycena z tytułu opcji zmniejszyła się o 50 proc., transakcji forward o 48,6 proc., a swapów o 45 proc.

Negatywna wycena z tytułu opcji walutowych wynosiła na dzień 13 lutego ok. 9 mld zł, ujemna wycena transakcji forward to było ok. 7 mld zł, a swap ok. 2 mld zł

- Widoczne są skutki podjętych przez UKNF działań nadzorczych polegających m.in. na wskazywaniu bankom potrzeby ograniczenia ryzyka finansowego klientów i swojego ryzyka kredytowego, rozwiązywania sporów z klientami na drodze negocjacji oraz restrukturyzacji zobowiązań - napisano w komunikacie KNF.

Ujemnej wyceny transakcji nie należy utożsamiać ze stratami firm.

W przypadku pozycji zabezpieczających (a 80 - 85% przedsiębiorstw zawierało transakcje o charakterze zabezpieczającym), negatywna wycena instrumentów pochodnych jest równoważona przez wyższe, po przeliczeniu na złote, przychody z eksportu.

Ujemna negatywna wycena z tytułu transakcji pochodnych może zmaterializować się w postaci straty w ogólnym wyniku danego przedsiębiorstwa, jeśli transakcje miały spekulacyjny charakter lub obniżyły się wpływy z eksportu przedsiębiorstwa. Zgodnie z danymi otrzymanymi z banków, udział klientów zawierających transakcje spekulacyjne nie przekracza 10%.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: bank | Polskie | broda | KNF | wycena | bańki | polskie banki | Komisji Nadzoru Finansowego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »