Portale obniżą prognozy?

Dla portali pierwsze trzy miesiące tego roku nie należały do najlepszych. Najwięksi gracze odnotowali wprawdzie wzrost przychodów w stosunku do odpowiedniego okresu w 2000 r., ale był on mniejszy, niż zakładały prognozy analityków.

Dla portali pierwsze trzy miesiące tego roku nie należały do najlepszych. Najwięksi gracze odnotowali wprawdzie wzrost przychodów w stosunku do odpowiedniego okresu w 2000 r., ale był on mniejszy, niż zakładały prognozy analityków.

- W I kwartale rynek reklamy internetowej, zamiast o ponad 100%, wzrósł o 70-80% - powiedział w rozmowie z PARKIETEM Artur Waliszewski, dyrektor ds. marketingu Onet.pl. W tym samym czasie giełdowa Interia odnotowała 1,8 mln zł przychodów i 2,6 mln zł straty netto.

- Rynek nie jest gorszy niż rok temu - powiedział PARKIETOWI Tomasz Jażdżyński, prezes giełdowej Interii. Jego zdaniem, aby prawidłowo ocenić wyniki krakowskiej spółki, należy je odnieść do porównywalnego w przypadku mediów internetowych III kwartału (w I kw. 2000 r. Interia nie prowadziła jeszcze sprzedaży).

Reklama

Tymczasem w porównaniu z IV kw. 2000 r. przychody krakowskiego portalu spadły o 33%, do 1,8 mln zł, strata operacyjna pogłębiła się o 18%, do 3,4 mln zł, a strata netto była jedynie o 0,4% mniejsza i wyniosła 2,6 mln zł.

Poziom wyników Interii sprawia, że coraz bardziej prawdopodobna jest weryfikacja prognoz portalu na cały 2001 r. Założenia przyjęte przez zarząd spółki na rok bieżący mówiły o wzroście przychodów o 90%.

O benchmark, pozwalający określić dynamikę wzrostu kwartalnych przychodów, trudno także w przypadku Areny i Hogi. W I kwartale br. żadna z nich nie prowadziła portalowej działalności. - Arenie udało się zrealizować zamierzone cele, jeśli chodzi o sprzedaż powierzchni reklamowej. Ze względu na to, że spółka gros wpływów chce uzyskiwać z ISP, założenia nie były jednak wysokie - powiedział nam Rafał Plutecki, prezes Areny, która miała w ub.r. mniej niż 10-proc. udział w rynku. - Słaby był szczególnie początek I kwartału. Pod koniec nastąpiło jednak znaczne odbicie - mówi Grzegorz Krajewski, prezes katowickiej Hogi. Oficjalne dane oba portale opublikują w najbliższych dniach.

Odpowiednią bazą porównawczą dysponują natomiast dwa najstarsze i najczęściej odwiedzane portale. Onet.pl (w marcu korzystało z niego 43% ankietowanych przez TNS OBOP użytkowników) odnotował w I kwartale wzrost przychodów o ponad 70%. Jeszcze w grudniu zarząd spółki przychylał się do szacunków analityków zapowiadających ponad 100-procentowy przyrost wartości reklamowego e-tortu. - Według moich szacunków, utrzymujemy się powyżej rynku - powiedział PARKIETOWI A. Waliszewski. - Jest on szczególnie wrażliwy na spowolnienie całego sektora reklamowego. Wynika to z faktu, że firmy zmuszone do cięć w budżetach reklamowych, w pierwszej kolejności zmniejszają wydatki na kampanie niekonwencjonalne - dodaje.

W całym 2001 r. przychody Onetu z tytułu sprzedaży powierzchni reklamowej mogą wynieść ok. 4 mln USD. - Szacunki określające udział Onetu w rynku reklamy internetowej 2000 r. na poziomie 25% są zaniżone - uważa A. Waliszewski.

Przypomnijmy, że ING Barings określił wartość całego rynku na 45 mln zł (ok. 10 mln USD). Tym samym przychody Onetu z tego tytułu wyniosłyby w ub.r. ok. 2,5 mln USD.

Mniejszy - ok. 18-proc. udział miała druga na rynku Wirtualna Polska. Tymczasem według nieoficjalnych informacji PARKIETU, przychody portalu z reklamy wyniosły w ub.r. około 2 mln USD.

- Wzrost sprzedaży reklamy internetowej jest zgodny z naszymi estymacjami - zapewnia Marek Borzestowski, szef Wirtualnej Polski. - Z informacji otrzymywanych od kluczowych brokerów wynika, iż rynek nie zmienił się zasadniczo w ujęciu wartościowym. W porównaniu z I kw. 2000 r. obserwujemy natomiast regularny wzrost sprzedaży - mówi M. Borzestowski. - Z informacji, jakie posiadamy od analityków rynku reklamy, oraz dynamiki wzrostu sprzedaży szacujemy, że udział wp.pl w rynku przekroczy pod koniec 2001 r. 25% - dodaje.

- Wartość całego tortu reklamowego szacuję w 2001 r. na 16 mln USD - mówi Benita Mikołajewicz, analityk ING Barings. Do jej opinii przychyla się Marek Borzestowski, który sądzi, że kwota ta będzie bliska 60 mln zł. Jego zdaniem, procentowy udział reklamy internetowej w całym rynku reklamy wzrośnie powyżej 1%. - Choć przewidywania dotyczące wysokiej dynamiki wzrostu w I kw. nie spełniły się, podobnie jak większość analityków uważam, że nastąpi wzrost wartości całego rynku reklamy internetowej do końca 2001 r. - uważa M. Borzestowski.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: reklamy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »