Porządki w PBG

1,5 mln walorów PBG, stanowiących ponad 14% akcji wielkopolskiej spółki, zmieniło wczoraj właściciela w umówionych transakcjach. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, akcji pozbywali się założyciele spółki. Trafiły do instytucji finansowych.

1,5 mln walorów PBG, stanowiących ponad 14% akcji wielkopolskiej spółki, zmieniło wczoraj właściciela w umówionych transakcjach. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, akcji pozbywali się założyciele spółki. Trafiły do instytucji finansowych.

Łącznie "z rąk do rąk" przeszło wczoraj blisko 1,6 mln akcji firmy z Wielkopolski. Tymczasem średni dzienny wolumen nie przekraczał w ostatnich tygodniach kilku tysięcy walorów. Zdecydowaną większość wczorajszych obrotów generowały umówione transakcje zawarte po 47 zł, czyli po cenie o 2,1% niższej od poniedziałkowego zamknięcia. 1,5 mln akcji sprzedali wczoraj czterej założyciele spółki. Do tej pory posiadali 5,7 mln pozostających poza obrotem giełdowym akcji uprzywilejowanych co do głosu (dwa głosy na jedną akcję) oraz 1,5 mln papierów zwykłych na okaziciela. Postanowili upłynnić te ostatnie walory. O takim zamiarze informowali przed dwoma tygodniami.

Reklama

Prezes zwiększył zaangażowanie Transakcje były elementem "porządkowania" akcjonariatu spółki po decyzji Marka Grunta (jednego z założycieli) o całkowitym wyjściu kapitałowym z PBG. Sprzedał też ponad 663 tys. akcji uprzywilejowanych. Trafiły do Jerzego Wiśniewskiego, prezesa PBG i głównego akcjonariusza, który sfinansował ich zakup z pieniędzy pozyskanych ze sprzedaży blisko 1 mln akcji zwykłych. W rezultacie tych roszad do czterech założycieli spółki należy teraz jedynie 5,7 mln akcji uprzywilejowanych. Największym pakietem dysponuje Jerzy Wiśniewski. Ma 4,38 mln walorów, dających mu prawo do 54% wszystkich głosów na WZA (wcześniej dysponował 52,2%). Żeby było przejrzyście i równo Spółka, aby zapewnić jednakowe warunki sprzedaży akcji dla wszystkich akcjonariuszy oraz uniknąć "rzucenia" tak dużego pakietu na rynek, zdecydowała się na pośrednictwo Domu Maklerskiego BZ WBK (broker oferował też papiery PBG w ubiegłorocznej ofercie publicznej). - Zależało nam na tym, aby cała transakcja była przejrzysta dla uczestników rynku. Cieszymy się przy tym, że popyt znacznie przekroczył liczbę oferowanych walorów - mówi Robert Białczyk, rzecznik PBG. - Sprzedaży dokonaliśmy po przeprowadzeniu tzw. przyspieszonej budowy księgi popytu. Papiery trafiły do polskich renomowanych instytucji finansowych - dodaje Ryszard Czerwiński, wiceprezes DM BZ WBK.

Krzysztof Woch

Szczyt wciąż niepokonany

Od ponad dwóch miesięcy kurs PBG próbuje sforsować opór, wynikający ze szczytu z września ub.r. na wysokości 48 zł. Na razie próby te kończą się niepowodzeniem. To nie wróży dobrze na najbliższą przyszłość.

Tym razem odwrotowi od szczytu towarzyszyły nadzwyczaj duże - jak na tę spółkę - obroty. Może się okazać, że część inwestorów zniecierpliwiona nieudanymi atakami na opór w końcu zacznie się pozbywać akcji PBG. W optymistycznym wariancie notowania pozostaną w zakresie wahań z ostatnich miesięcy w okolicy 47 zł. Wówczas pozostałyby jeszcze szanse na zwyżkę powyżej 48 zł. Tak właśnie było w pierwszej połowie stycznia, kiedy nieudana próba sforsowania bariery wywołała tylko krótkotrwałą korektę. Krótkoterminowym wsparciem jest ostatni dołek na wysokości 46,3 zł. W pesymistycznym scenariuszu kurs może spaść nawet do 43,9 zł, czyli poziomu minimum z początku grudnia ub.r.

Tomasz Hońdo

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: porządki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »