Prezes Banku Pocztowego: Kredyty gotówkowe za ponad miliard na dobry początek

Bank Pocztowy jest gotowy do skoku w mobilną bankowość, dzięki której chce zdobyć kilkaset tysięcy klientów. W 2015 r. udzielił kredytów gotówkowych za ponad 1 mld zł - mówi Szymon Midera, prezes Banku Pocztowego w rozmowie z Pawłem Czuryło.

Paweł Czuryło, Interia: Co dziś może napędzać prezesa banku skoro prawie z każdej strony ma do czynienia z istnymi przeciwnościami losu.. A to politycy wymyślą podatek bankowy, a to Kancelaria Prezydenta szykuje plan przewalutowania kredytów, a to wreszcie składka na Bankowy Fundusz Gwarancyjny rośnie z uwagi na konieczność ratowania jednego banku spółdzielczego czy spółdzielczych kas. I jeszcze nie doszło do planowanej oferty publicznej banku...

Szymon Midera, prezes Banku Pocztowego: - Największym wyzwaniem jest to, aby mimo wielu zmian związanych z funkcjonowaniem sektora oraz ograniczeniami kapitałowymi ciągle pokazywać pazur. Mamy charakter, nigdy się nie poddajemy, dlatego wciąż napędza nas chęć udowodnienia, że możemy rosnąć szybciej oraz mieć wyższą rentowność niż konkurencja.

Reklama

- Dodatkową motywację czerpiemy z EnveloBanku - nowego projektu, nad którym intensywnie pracujemy. To dla nas ostatni dzwonek, aby zainwestować w silną kompetencję mobilną. To zmierzenie się z nowymi potrzebami klientów i silną konkurencją, która od lat biegnie na tym rynku, a my do tej pory w tym obszarze tylko szliśmy. Już dziś mogę powiedzieć, że dokonaliśmy biznesowo-technologicznej rewolucji w Banku Pocztowym i mając bazę 1,5 mln klientów, stabilne wyniki finansowe i wysoką rentowność jesteśmy przygotowani do skoku w mobilną bankowość. Ten projekt zmieni model biznesowy banku i rozpocznie głęboką transformację cyfrową. Stanie się osią zmian i przyspieszenia naszego rozwoju.

Czy nie trochę dziwnie brzmi ten "pazur" w zestawieniu z obecnym, starszym niż u konkurencji, klientem Banku Pocztowego? Pana wyzwaniem jest przekonywanie tych, którzy są już w Banku Pocztowym, żeby zaczęli korzystać z nowych usług czy też ten nowy projekt ma przyciągnąć klientów?

- To projekt rozszerzający dotychczasowy model biznesowy i bazę klientów o ludzi młodych, dla których naturalnym środowiskiem jest Internet, zwłaszcza usługi mobilne. Niezależnie od rozwoju oferty cyfrowej nie zamierzamy też zwalniać tempa w akwizycji w modelu tradycyjnym.

Dlaczego klient miałby wybrać EnveloBank, a nie inny projekt bankowy?

- Ponieważ zaproponujemy coś prostego i unikatowego zarazem. To będzie więcej niż bankowość mobilna - nasz pierwszy krok do stworzenia wyjątkowego ekosystemu partnerów i usług dodanych do oferty produktów bankowych. To koncepcja everyday banku, który zaspokaja nie tylko potrzeby finansowe klientów, ale również inne związane z codziennym życiem, np. ułatwiając robienie zakupów przez Internet. EnveloBank poprzez mobilną aplikację będzie aktywnie komunikował się z klientami, przypominał o płatnościach, niemal realizował je za klienta. Dostępny będzie w modelu omnikanałowowym, dającym klientowi możliwość kontaktu z bankiem w różny sposób - w zależności od potrzeb: przez smartfon, komputer oraz w kanałach naziemnych.

- Dodatkowo zintegrujemy się z dużymi dostawcami faktur i kurierem poczty. Zaproponujemy wymierne korzyści kupującym i sprzedającym przez Internet - lepszą ceną czy wręcz brak kosztów dostawy.

Jacy partnerzy pojawią się w EnveloBanku?

- Będą to m.in. Spółki z Grupy Poczty Polskiej, dostawcy faktur, platformy i sklepy e-commerce.

Ile ten projekt kosztuje?

- Założenia business planu nie odbiegają od porównywalnych projektów mobilnych realizowanych w bankowości. Nie chcę jednak mówić o szczegółach. To na pewno nasz największy, najbardziej kompleksowy, cyfrowy program w kategoriach zaangażowanych przez Bank Pocztowy zasobów, integracji z systemami bankowymi, a przede wszystkim przyszłego wpływu na biznes banku oraz jego postrzeganie na rynku.

- EnveloBank będzie przyciągać nowych klientów oraz pozwoli na skuteczną sprzedaż prostych produktów, takich jak rachunki, depozyty czy kredyty w procesie online. Widzimy już wyraźnie, że np. sprzedaż kredytów gotówkowych bardzo szybko przenosi się do internetu, co skutecznie udowodniają firmy pożyczkowe. Prognozy wskazują, że nawet 40-50 proc. rynku consumer finance przeniesie się w ciągu 5 lat do online'u.

To ilu klientów chcecie zdobyć dzięki EnveloBankowi?

- Kilkaset tysięcy w ciągu pięciu lat. Teraz Bank Pocztowy obsługuje 1,5 mln klientów. Planujemy, że do końca 2018 r. ich liczba wzrośnie do 2,4 mln.

Jak może być modelowy klient Banku Pocztowego za pięciu lat?

- Teraz dominują osoby mieszkające w miejscowościach poniżej 50 tys. mieszkańców w wieku 50+. Będziemy dążyć do zrównoważenia tej struktury o młodszych mieszkańców dużych miast.

A modelowy klient z jakich usług powinien korzystać?

- Przede wszystkim z rachunku osobistego, który otwiera i buduje relację klient-bank. Dążymy też przede wszystkim do wzrostu ukredytowienia naszych klientów prostym kredytem gotówkowym w ramach działań CRM.

Rynek działa w środowisku niskich stóp procentowych, jak zatem zdobywać klientów i przekonywać ich żeby trzymali u was pieniądze?

- W naszym obecnym modelu akwizycji 80 proc. klientów zdobywamy poprzez sieć Poczty. Dla nich najważniejsze jest bezpieczeństwo, dostępność placówek oraz to, że jesteśmy prostym, polskim bankiem. Dodatkowo proponujemy bezpieczne fundusze inwestycyjne. Ich sprzedaż w 2015 roku przekroczyła 200 mln zł. Obecnie przygotowujemy się także do sprzedaży naszych obligacji właśnie klientom indywidualnym.

Jak definiuje pan swoich konkurentów?

- Mając 1,5 mln klientów konkurujemy ze wszystkimi bankami detalicznymi, SKOKami i firmami pożyczkowymi. Mimo spadku poziomu nieubankowienia z 36 proc. w 2011 r. do 21 proc. w 2015 r. nadal około 30 proc. nowej akwizycji to osoby bez historii bankowej - jesteśmy dla nich pierwszym bankiem.

Zgadza się pan z opiniami, że jeśli banki będą dalej podnosić opłaty tłumacząc to podatkiem bankowym, to część klientów zdecyduje się na zmianę banku?

- Tak, co prawda skłonność Polaków do zmiany banków jest niska, to w ciągu ostatnich kilku lat zaczęło się to zmieniać i grupa tzw. switchersów jest coraz liczniejsza. Upatruję w tym jednak szansy dla Banku Pocztowego, który proponuje prostą bankowość opartą o Konto ZawszeDarmowe.

A problemy SK Banku i części SKOK to także wasza szansa?

- Problemy lokalnych instytucji finansowych powodują, że widzimy większe zainteresowanie naszą ofertą.

Czy pedał hamulca hipotecznego w Banku Pocztowym pozostaje dalej wciśnięty?

- Z powodu ograniczeń kapitałowych już w 2012 r. znacząco ograniczyliśmy sprzedaż kredytów hipotecznych. Z uwagi na sytuację rynkową nie udało się doprowadzić do IPO Banku, a dokapitalizowanie kwotą 60 mln zł od akcjonariuszy zabezpieczyło rozwój banku w br. W związku z tym nie planujemy obecnie powrotu do aktywnej sprzedaży kredytów hipotecznych.

Jakie są dalsze potrzeby kapitałowe? Co z IPO?

- Podtrzymuję potrzebę dokapitalizowania banku kwotą min. 200 mln zł w perspektywie strategii do 2018 r. Jeżeli chodzi o IPO, to niestety niewiele zmieniło się w tym zakresie od IV kwartału 2015 r. Wyceny banków są nadal na niskim poziomie i trudno sobie wyobrażać szybki powrót do procesu upublicznienia banku. Pracujemy jednak, aby ten powrót był możliwy. Stajemy się bankiem systemowym, który w celu większej transparentności powinien być notowany na parkiecie i mieć dostęp do kapitału przez giełdę. W ramach aktualizacji planu finansowego będziemy rozmawiać z akcjonariuszami na temat dalszej ścieżki dokapitalizowania.

Jak są wyniki za 2015 rok?

- Po trzech kwartałach były rewelacyjne, jednak czwarty kwartał był bardzo trudny, głównie z uwagi na koszty związane z restrukturyzacją SK Banku. Przypomnę, że w sumie jego upadłość kosztowała sektor ponad 2 mld zł. Zapłaciliśmy też wyższe składki na BFG i musieliśmy przeznaczyć dodatkowe pieniądze na fundusz wsparcia kredytobiorców. Dla nas ważne jest porównanie zmian naszych wyników do dynamiki sektora i na tle konkurencji wypadamy lepiej.

Jak wypadły wyniki consumer finance w 2015 r.?

- W tym obszarze rozwijamy się bardzo dynamicznie, a ubiegły rok był rekordowy - pierwszy raz w naszej historii odnotowaliśmy ponad 1 mld zł sprzedaży kredytów gotówkowych oraz ponad 20 proc. dynamikę przyrostu salda, które przekroczyło 2 mld zł. Realizujemy strategię prostego ukredytowiania klientów, którzy posiadają rachunki osobiste w Banku Pocztowym, a prostą Pożyczką na Poczcie aktywnie konkurujemy z firmami pożyczkowymi, pozyskując na ten produkt kilka tysięcy klientów miesięcznie.

- Naszym celem jest przyrost salda kredytów konsumpcyjnych do około 4 mld zł w 2018. To dla nas kluczowy obszar rozwoju, który będzie decydował o wartości i rentowności banku.

Ile podatku bankowego zapłacicie w 2016 r.?

- Około 8 mln zł.

Jakie, pana zdaniem, mogą być bankowe hity 2016 roku?

- Nowe rozwiązania mobilne i cyfrowe. Zmiany zachowań klientów, digitalizacja, smartfonizacja i rozwój e-commerce wymuszą także zmiany w bankowości.

- Jeżeli największym operatorem na świecie w biznesie hotelowym jest firma, która nie ma ani jednego pokoju hotelowego, a taksówkarskim numerem jeden firma, która nie ma ani jednego samochodu, to jestem przekonany, że nowe modele biznesowe pojawią się także w sektorze bankowym.

- Najwięksi gracze internetowi coraz agresywniej wchodzą na rynek finansowy. Z drugiej strony będziemy świadkami narodzin wielu drobnych fin-tech'ów, którzy będą zabierać bankom coraz większą część tortu.

Rozmawiał Paweł Czuryło

- - - - - -

Szymon Midera - od marca 2015 r. prezes Banku Pocztowego, od lipca 2008 r. wiceprezes odpowiadający za obszar biznesu i sprzedaży, marketing oraz skarb. Przez 7 lat związany z BRE Bankiem, m.in. jako Dyrektor Biura Marketingu i Rozwoju Biznesu mBanku (2007-2008) oraz Wicedyrektor Departamentu Marketingu i Relacji Inwestorskich BRE Banku (2005-2007).

Absolwent międzynarodowych stosunków gospodarczych i politycznych oraz etnologii Uniwersytetu Łódzkiego. Ukończył również Executive MBA Program w PAM Center na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego organizowanego przy współpracy z Towson University oraz Robert H. Smith School of Business, jak również Advanced Management Programme, INSEAD, we francuskim Fontainebleau.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »