Priorytet Orlenu - poprawa rentowności Możejek

- Priorytetem dla PKN Orlen jest poprawa rentowności rafinerii w Możejkach, czyli Orlen Lietuva - powiedział podczas sejmowej komisji skarbu prezes PKN, Jacek Krawiec.

- Priorytetem dla PKN Orlen jest poprawa rentowności rafinerii w Możejkach, czyli Orlen Lietuva - powiedział podczas sejmowej komisji skarbu prezes PKN, Jacek Krawiec.

- Jest dla nas priorytetem, by rentowność Możejek została uzyskana, bo niecierpliwią się nasi inwestorzy. Póki co Orlen Lietuva jest obciążeniem naszego bilansu - powiedział w środę Krawiec.

PKN podjął inicjatywę poprawy rentowności Możejek, co wiąże się z redukcją zatrudnienia o ok. 500 osób i programem restrukturyzacyjnym, jednak przeszkodą w poprawie funkcjonowania firmy jest brak rozwiązań w zakresie logistyki surowcowej i logistyki produktowej.

Wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski powiedział podczas posiedzenia komisji, że oczekuje konstruktywnego podejścia ze strony rządu litewskiego, bo to kluczowa kwestia dla funkcjonowania Możejek.

Reklama

- Z naszej strony nie może być akceptacji na to, że spółka, która zainwestowała 3,5 mld USD ma ograniczone możliwości dalszego rozwoju. Oczekujemy konstruktywnego podejścia ze strony rządu litewskiego. To kluczowa kwestia dla funkcjonowania tej spółki - powiedział.

By poprawić rentowność rafinerii w Możejkach, PKN Orlen od dłuższego czasu stara się o zakup części udziałów w Kłajpedos Nafta, spółce zarządzającej terminalem przeładunkowym. Na razie jednak negocjacje z rządem litewskim, który jest głównym właścicielem Kłajpedos Nafta nie przyniosły rezultatu.

Sprawdź bieżące notowania GPW na naszych stronach

Minister energetyki Litwy Arvydas Sekmokas uważa, że skoro PKN Orlen mówi o możliwości sprzedaży rafinerii w Orlen Lietuva, taka ewentualność istnieje i świadczy o tym, że koncern nie jest w stanie utrzymać się na rynku.

"To, komu sprzedadzą, prawdopodobnie będzie zależało od ceny" - mówił podczas środowego posiedzenia rządu Litwy minister Sekmokas. W jego ocenie PKN Orlen wchodząc na litewski rynek widocznie nie przewidział swych możliwości finansowych.

Dyskusja na temat możliwości sprzedaży przez PKN Orlen rafinerii wynikła z tego, iż polski koncern od dłuższego czasu ubiega się o uzyskanie udziałów w litewskim terminalu naftowym w Klaipedos Nafta, a litewski rząd się na to nie zgadza.

PKN Orlen tłumaczy, iż uzyskanie kontroli operacyjnej nad terminalem Klaipedos Nafta jest warunkiem funkcjonowania Orlen Lietuva "na oczekiwanym poziomie rentowności" i dalszego rozwoju tej litewskiej spółki. Terminal ten jest głównym punktem eksportowym produktów Orlen Lietuva.

Rząd Litwy, który w Klaipedos Nafta ma 70 proc. udziałów twierdzi, że jest to przedsiębiorstwo strategiczne i nie zamierza go sprzedawać.

W niedawnej publikacji w dzienniku "Rzeczpospolita" wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski stwierdził m.in., że polsko-litewski strategiczne partnerstwo na forum UE nie przekłada się na relacje na poziomie spółek w kluczowej kwestii dla PKN Orlen.

Budzanowski przyznał, że "jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, to możliwe, że PKN Orlen będzie musiał rozważyć inne scenariusze realizacji tego projektu" i zauważa, że "nie po to Skarb Państwa jako główny właściciel PKN dał przyzwolenie na transakcję wartą 3,5 mld dolarów na Litwie, by polska firma miała tylko dopłacać do spółki w Możejkach". Władze Litwy obawiają się, że rafineria może przejść na własność Rosjan

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Jacek Krawiec | nafta | Orlen | skarbu | krawiec | rentowność | poprawa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »