Prokom może zapłacić mniej
Cena, po jakiej akcje Softbanku przejmie Prokom, może ulec obniżeniu - wynika z naszych informacji. Analitycy wskazują na słabości przejmowanej firmy - zbyt wysoką wycenę Expandera i niepewność dotyczącą realizacji umowy z TDC o wartości 120 mln zł.
- Expander. To słowo od razu przychodzi na myśl, jeśli zastanowić się, co może budzić wątpliwości Prokomu w księgach Softbanku - powiedział Sobiesław Pająk, analityk CDM Pekao. - Softbank powinien utworzyć rezerwę na tę spółkę - potwierdził Włodzimierz Giller, analityk Erste Securities.
Fin Fin, firma będąca operatorem witryny internetowej Expandera, w ubiegłym roku przyniosła stratę netto przekraczającą 19 mln zł. W księgach Softbanku 84% akcji tej spółki wyceniane jest na 22 mln zł. - Trudno oczekiwać, aby Softbank mógł uzyskać taką cenę przy ewentualnej sprzedaży Expandera, więc powinien utworzyć na niego rezerwę - uważa S. Pająk. Nie do końca podziela tę argumentację Piotr Jeleński, wiceprezes Softbanku do spraw finansowych. - Prowadzimy zaawansowane negocjacje w sprawie sprzedaży spółki. Po ewentualnej transakcji będzie jasne, jaki wynik osiągnęliśmy na tej inwestycji - powiedział.
Jednak to nie problem ewentualnej rezerwy na Fin Fin może okazać się główną przeszkodą w realizacji umowy odkupienia przez Prokom do 33% akcji Softbanku od Aleksandra Lesza (prezesa informatycznej spółki), po 13 zł za sztukę,. - Chodzi o umowę z TDC. Jeśli nie jest bezwarunkowa, to skutki dla Softbanku będą fatalne - uważa S. Pająk. Softbank podpisał z duńską firmą umowę sprzedaży akcji spółki Net2Net, do której wniósł swoje aktywa internetowe. 51% akcji tej firmy jest już w posiadaniu TDC. Na kolejne 49% Softbank ma opcje put - może wezwać TDC do odkupienia pozostałej części walorów. - Ta umowa warta jest 120 mln zł. To połowa wartości rynkowej Softbanku. Jeśli miałaby nie wejść w życie, akcje tej spółki byłyby warte nie 13, ale 6-7 zł - przewiduje S. Pająk.
Sam Softbank nie widzi powodów do niepokoju. - Według naszych prawników, umowa z TDC jest wiążąca. Wierzymy, że nasz partner wypełni swoje zobowiązania, tak jak my wypełniamy swoje - powiedział nam Andrzej Grzelec, rzecznik prasowy Softbanku. - Z umowami bywa różnie, ale będziemy bardzo ostrożni w tej sprawie - zapewnił Piotr Jeleński. Jego zdaniem przedłużające się rozmowy w sprawie przejęcia Softbanku przez Prokom to skutek bardzo skomplikowanej struktury transakcji. - No i pracuje przy niej zbyt wielu prawników - zażartował. Przedstawiciele Prokomu odmówili komentarza w sprawie przebiegu due dilligence i negocjacji z Aleksandrem Leszem.