Prokuratura w PKN
Obradująca wczoraj rada nadzorcza Orlenu powołała jej dotychczasowego członka Krzysztofa Kluzka do zarządu. To jego nazwisko kilka dni temu padło z mównicy sejmowej. Zbigniew Kaniewski, minister skarbu państwa, powiedział, że tej osobie zależało najbardziej na wyjaśnieniu nieprawidłowości w firmie, którymi niedawno zajęła się również prokuratura.
K. Kluzek zasłynął tym, że zablokował prace nad upublicznieniem PZU, największego w Polsce ubezpieczyciela. Twierdził, że sfałszowano część prospektu emisyjnego spółki. Sprawa została później umorzona. W 2002 r. K. Kluzek wszedł do rady Orlenu. Tu z kolei zasłynął jako oponent Zbigniewa Wróbla, prezesa firmy. Wielokrotnie domagał się jego odwołania. Składał wnioski w tej sprawie na kolejne posiedzenia rady.
Nowe obowiązki
Czym zajmie się K. Kluzek? - Ta decyzja zostanie podjęta na najbliższym posiedzeniu zarządu spółki - mówi Krzysztof Mikołajczyk, rzecznik prasowy koncernu. Można się spodziewać, że będzie dążył do usunięcia z zarządu Z. Wróbla i S. Golonki. - 8 kwietnia, m.in. na wniosek ministra skarbu, wymieniono część rady nadzorczej Orlenu. To, że pozostał w niej Krzysztof Kluzek, który dokładał najwięcej starań, żeby wyjaśnić pojawiające się wobec zarządu Orlenu zarzuty, oznacza, że nie chcemy uniknąć odpowiedzialności. Dążymy do prawdy - mówił podczas niedawnej debaty sejmowej Z. Kaniewski. Sam K. Kluzek nie chce się na razie wypowiadać na temat swojej pracy w płockim koncernie.
Prokuratura podejrzewa
O jakich nieprawidłowościach w Orlenie mówił minister? - Trzecia edycja programu Vitay, kompleksowa obsługa reklamowa firmy, zmiana wystroju stacji i nabywanie nieruchomości - to główne wątki wszczętego 19 marca postępowania w sprawie działania zarządu Orlenu na szkodę spółki - mówi Maciej Kujawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która prowadzi sprawę. Przypomnijmy, że to sam zarząd wysłał na początku tego roku zawiadomienie do prokuratury w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa. Podejrzenia pojawiły się na początku zeszłego roku. Rada domagała się od zarządu wyjaśnień m.in. w sprawie sposobu, w jaki są kupowane nieruchomości, czy związków prezesa Orlenu z firmami otrzymującymi zlecenia od płockiego koncernu. Ponieważ niejasności mnożyły się, rada wystąpiła do firmy audytorskiej z prośbą o ich analizę. Na swoją rękę podobną analizę zamówił również zarząd spółki. Wyniki tych badań były na tyle ważne, że zarząd postanowił złożyć doniesienie do prokuratury.
Orlen nie przekazał
istotnej informacji
Warszawska prokuratura wszczęła postępowanie 19 marca. Dopiero w środę zawiadomienie o tym otrzymał Orlen. - Rzeczywiście długo trwało, zanim prokurator poinformował spółkę o wszczęciu postępowania. Wynika to z jego niedopatrzenia - twierdzi M. Kujawski. Do wczoraj firma nie przekazała komunikatu o otrzymanym zawiadomieniu ani giełdzie, ani Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, choć M. Kujawski potwierdził, że na spółce spoczywa obowiązek zawiadomienia instytucji nadzorujących rynek kapitałowy. - W regulaminie Emitenta nie napisano, że mamy obowiązek przekazania takiej informacji - mówi K. Mikołajczyk. Z kolei Michał Stępniewski, rzecznik KPWiG, twierdzi, że w obecnej sytuacji Orlenu, każda informacja o wszczęciu postępowania w prokuraturze, gdzie pojawiają się podejrzenia nieprawidłowościach w firmie, jest cenotwórcza. - I dlatego firma powinna w ciągu 24 godzin przekazać nam informację w sprawie wszczęcia przez prokuraturę postępowania - dodaje M. Stępniewski, twierdząc, że jeżeli tego nie zrobi, KPWiG rozpocznie prawdopodobnie postępowanie administracyjne wobec spółki.
Dziś oferta na Unipetrol
O godz. 22.00 mija dziś termin złożenia ofert na zakup 63% akcji czeskiego koncernu paliwowego Unipetrol. Z naszych informacji wynika, że Orlen złoży dokumenty najprawdopodobniej w konsorcjum z czeskim Agrofertem i amerykańskim ConocoPhillips.