Przybywa chętnych do sprzedaży Śrubeksu

Dużą podaż może zafundować Śrubex inwestorom chcącym kupić walory podczas oferty publicznej. Niewykluczone że na sprzedaż zostanie wystawione nawet 1,25 mln akcji.

Dużą podaż może zafundować Śrubex inwestorom chcącym kupić walory podczas oferty publicznej. Niewykluczone że na sprzedaż zostanie wystawione nawet 1,25 mln akcji.

Śrubex zaproponuje 0,5 mln nowych papierów. Niemal tyle samo (0,52 mln) chcą sprzedać dotychczasowi udziałowcy - Skarb Państwa i fundusze z grupy CA IB (NFI im. E. Kwiatkowskiego, "Dwójka" i Progress).

Niewykluczone że zlecenie sprzedaży walorów podczas IPO wystawi cypryjska spółka Pedersen, która kontroluje obecnie niecałe 10% kapitału. Być może na identyczny krok zdecyduje się również NFI Jupiter (ponad 5%). W sumie byłoby to już ponad 71% akcji.

NFI z grupy CA IB resztę papierów zatrzymają w portfelu co najmniej przez 6 miesięcy od debiutu spółki na GPW. Po debiucie inwestorzy mogą spodziewać się jednak podaży ze strony pracowników, do których należy około 6% kapitału. - Nie mamy sygnałów, że załoga będzie chciała pozbywać się walorów. Mogła to zrobić już wcześniej. Akcje skupował m.in. Pedersen - tłumaczy Wojciech Fedko, prezes Śrubeksu.

Reklama

Koelner nie jest zainteresowany

W połowie ubiegłego roku firmą interesował się giełdowy Koelner, działający w pokrewnej branży mocowań budowlanych, a także inwestorzy zagraniczni. Papiery zamierzały sprzedać NFI. Nie doszło jednak do transakcji, ponieważ fundusze zdecydowały o upublicznieniu spółki. - Wzięły pod uwagę dobrą koniunkturę na giełdzie, a także widoczne efekty restrukturyzacji - twierdzi W. Fedko. Radosław Koelner, prezes Koelnera, zapowiedział, że jego firma nie weźmie udziału w ofercie publicznej. - Już nie jesteśmy zainteresowani tą firmą - zaznacza. Nie chciał jednak zdradzić, dlaczego. Kto więc kupi walory Śrubeksu? Zarząd liczy na instytucje finansowe, ale i nie wyklucza udziału w ofercie podmiotów z branży.

Jeszcze wiele do zrobienia

Spółka zamierza wypracować w tym roku 157 mln zł przychodów. Zysk netto ma wynieść 11,5-12,5 mln zł. W ubiegłym roku Śrubex miał 12,9 mln zł zysku, przy przychodach na poziomie 147 mln zł. W dużej części jednak zarobek był efektem zdarzeń jednorazowych.

Z informacji uzyskanych przez PARKIET wynika, że dobre wyniki finansowe, które były jednym z czynników decydujących o wejściu firmy na GPW, to nie tylko efekt restrukturyzacji. Przedsiębiorstwu sprzyja bardzo dobra koniunktura na rynku śrub. - W tej firmie jest naprawdę jeszcze wiele do zrobienia, by funkcjonowała na normalnym poziomie. Nowy zarząd jest co prawda sprawny, ale nie jest związany z sektorem, a to wcale nie pomaga - twierdzi specjalista z branży, który pragnie zachować anonimowość.

Wycena współoferującego

CDM Pekao, współoferujący walory Śrubeksu, wycenił spółkę metodą zdyskontowanych przepływów pieniężnych (DCF) na 108-128 mln zł. Średnia to 64 zł na akcję. Broker wziął pod uwagę powodzenie oferty publicznej. Wycena jest nieco niższa od sporządzonej przez Millennium DM, oferującego papiery, który ocenił w raporcie z 24 stycznia, że akcja Śrubeksu - stosując metodę DCF - warta jest 67,9 zł, a w modelu porównawczym 70,5 zł.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »