Przystanek przed dalszymi wzrostami?
Wczorajsza sesja w godzinach porannych zaowocowała atakiem indeksu WIG20 na poziom 3700 pkt. Po dwukrotnym testowaniu tego rejonu zapał po stronie kupujących zaczął słabnąć. W efekcie na zamknięciu WIG20 stracił kosmetycznie na wartości 2 pkt.
Z dużych spółek największym zainteresowaniem cieszyły się walory TPSA zyskując 3% na wartości. Z kolei dalej traciły na wartości portfele posiadaczy akcji Banku BPH / spadek o 4,4%/. Przebieg wczorajszej sesji pokazał pewne niezdecydowanie wśród inwestorów co do kierunku w jakim podąży rynek. Z technicznego punktu widzenia wydaję się, że środowe przebicie 3600 pkt / górnego ograniczenia trzytygodniowej konsolidacji/ jest wciąż nadrzędnym argumentem do dalszych wzrostów WIG20 .
Dobre zachowanie giełdy amerykańskiej w końcówce notowań może mieć związek z deklaracją administracji Busha odnośnie zamrożenia odsetek na okres 5 lat od kredytów hipotecznych zaciągnięty przez obywateli amerykańskich . Decyzja ta wywołała sporo kontrowersji wśród ekonomistów, zwłaszcza tych którym bliskie są idee wolnego rynku i braku interwencjonizmu państwa .
Wczoraj poznaliśmy decyzje BOE i ECB odnośnie poziomu stóp procentowych. O ile Europejski Bank Centralny nie zaskoczył pozostawiając stopy na niezmienionym poziomie, o tyle Bank Anglii sprawił pewną niespodziankę obniżając główną stopę o 0,25% do poziomu 5,5% , argumentując to obawami o spowolnienie wzrostu gospodarczego na Wyspach.
Dzisiaj o godz. 14.30 poznamy odczyt NFP /nowe miejsca pracy w sektorze pozarolniczym/ w USA. Konsensus wśród analityków wynosi 90-95k. Dane te są o tyle istotne, że mogą rzutować na decyzję FED-u 11 grudnia a w konsekwencji na zachowanie się giełd. Wyższy odczyt powinien przełożyć się na wzrost oczekiwań co do większej skali podwyżek w USA.
Andrzej Gondek