Rafineria Orlenu wstrzymała produkcję. Wszystko przez nietypowe znalezisko

Rafineria w Litvinovie w Czechach, która należy do polskiego energetycznego giganta, Orlenu, wstrzymała produkcję. Taką decyzję podjęto po tym, jak podczas prac ziemnych prowadzonych w odległej od rafinerii części zakładów znaleziono niewybuch 250-kilogramowej bomby lotniczej z czasów II wojny światowej.

Rafineria w Litvinovie należy do Unipetrol, spółki zależnej Orlenu, będącej własnością polskiego koncernu w 100 procentach. Powstała w 1994 r. firma - będąca jedynym przetwórcą ropy naftowej w Czechach - wchodzi w skład grupy Orlen od 2004 r. Do Unipetrolu należy również największa w kraju sieć stacji benzynowych Benzina. Z powodu znaleziska z okresu II wojny światowej z rafinerii w Litvinovie ewakuowano ponad 500 osób. Wstrzymano również ruch na drodze z Mostu do Litvinova, transport miejski oraz kolejowy. 

Rafineria Orlenu w Litvinovie wstrzymała produkcję. Znaleziono niewybuch

Należąca do Orlenu rafineria w Litvinovie w Czechach wstrzymała produkcję po znalezieniu niewybuchu bomby lotniczej z czasów II wojny światowej. Z rafinerii, a wcześniej także z innych części zakładów chemicznych, ewakuowano część personelu. Utworzona została 500-metrowa strefa bezpieczeństwa wokół znalezionego niewybuchu, którą później rozszerzono do 1,5 kilometra. 

Reklama

Odkrycia dokonano podczas prac ziemnych w odległej od rafinerii części zakładów. Wezwani pirotechnicy potwierdzili, że jest to niewybuch 250-kilogramowej bomby lotniczej. Na miejscu są ekipy zakładowej straży pożarnej oraz straży pożarnej z województwa usteckiego. 

Skąd wziął się niewybuch w pobliżu czeskiej rafinerii Orlenu?

Powołany został sztab kryzysowy. Według ostatnich informacji czeskiej policji, niewybuch pozostanie na miejscu do 27 sierpnia. Do tego terminu obowiązują ograniczenia w komunikacji. 

W jaki sposób niewybuch mógł się tam znaleźć? Podczas II wojny światowej zakłady chemiczne w Litvinovie zaopatrywały niemieckie wojska w paliwo i były celem alianckich nalotów. Przed trzema laty podczas powiększania terenu zakładów także znaleziono niewybuch. Z całego zakładu chemicznego ewakuowano wówczas około 5 tys. osób.

Ponieważ czeskie zakłady kontrybuują do wyników grupy Orlen, wstrzymanie pracy rafinerii w Litvinovie może mieć pewien wpływ na wyniki płockiego koncernu za III kwartał. Orlen dotychczas nie podał żadnych szacunków w tej sprawie.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: rafineria | produkcja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »