Redan odczuwa wpływu Ukrainy
Redan zacznie odczuł sytuację na Ukrainie Po dewaluacji hrywny Redan rozpoczął wprowadzać podwyżki cen i zmniejszać dostawy. Spółka nie wyklucza zamykania własnych salonów na Ukrainie.
Ukraina ciąży wynikom odzieżowego Redanu. Tamtejsi klienci kupują rzadziej i za niższe kwoty. Dodatkowym problemem jest osłabienie hrywny. Na pozostałych rynkach spółka zanotowała w I kwartale wzrost sprzedaży w segmencie modowym.
Przedstawiciele firmy oceniają, że wyniki grupy w tym roku, mimo zawirowań na Wschodzie, powinny być wyraźnie lepsze niż rok wcześniej. - Spodziewam się, że wyniki w obszarze dyskontowym będą w tym roku istotnie lepsze niż przed rokiem. Mamy też nadzieję, że uda nam się zamknąć rok w segmencie modowym w okolicach break even - powiedział na konferencji prasowej wiceprezes spółki Bogusz Kruszyński.
- To oznaczałoby istotną poprawę wyników całej grupy w porównaniu z 2013 r. - dodał. W 2013 roku grupa miała 3,4 mln zł zysku netto, 4,8 mln zł zysku operacyjnego i 468,3 mln zł przychodów.
Redan opublikował we wtorek wyniki za I kwartał. Strata netto grupy wyniosła 2,6 mln zł wobec 3,4 mln zł straty rok wcześniej. Sprzedaż wzrosła o 6 proc., do 103,7 mln zł z 97,6 mln zł. Wynik na sprzedaży segmentu modowego spadł do minus 1,8 mln zł z minus 0,7 mln zł przed rokiem, przy spadku sprzedaży o 2 proc., do 50,9 mln zł. Natomiast w obszarze dyskontowym wynik na sprzedaży wzrósł do plus 1,5 mln zł z minus 1,9 mln zł przed rokiem. Sprzedaż wzrosła o 15 proc., do 52,7 mln zł.
Kruszyński poinformował, że wyniki sektora modowego o 1,7 mln zł obniżyła Ukraina.
- Zawirowania polityczne na Wschodzie są istotnym problemem z naszego punktu widzenia. Odczuwamy spadek popytu. Klienci zmniejszyli częstotliwość transakcji, wydają mniej pieniędzy na odzież - powiedział. Kolejnym czynnikiem negatywnie wpływającym na wyniki jest osłabienie hrywny.
- Przychody na Ukrainie spadły w lokalnej walucie, a po przeliczeniu na złotówki jeszcze bardziej. Średni kurs hrywny spadł w pierwszym kwartale o 21 proc.- poinformował wiceprezes.
Zaznaczył jednocześnie, że sklepy spółki, mimo napiętej sytuacji politycznej, normalnie działają.
- Towar wysyłamy, on dociera na miejsce, klienci go kupują. Od strony operacyjnej biznes normalnie działa- powiedział Kruszyński.
W kwietniu sytuacja się ustabilizowała. - Poziomy sprzedaży w hrywnach w ostatnim miesiącu były na poziomie z kwietnia ubiegłego roku - powiedział. Dodał, że spółka śledzi na bieżąco sytuację w tym kraju, by elastycznie reagować na bieżące wydarzenia.
Redan zaczyna wprowadzać podwyżki cen towarów na tamtym rynku i zmniejsza dostawy, dopasowując je do popytu. Renegocjuje też koszty wynajmu. Chce również zintensyfikować sprzedaż towaru zalegającego na magazynach. Na koniec marca firma miała na Ukrainie 11 sklepów własnych i 30 franczyzowych oraz sklep on-line.
Spółka nie wyklucza zamknięcia 5 sklepów w tym kraju, choć - jak zapowiadają jej przedstawiciele - sytuacja może się "dynamicznie zmieniać". W innych krajach sytuacja wygląda dużo lepiej. Sprzedaż w Polsce, w Rosji i innych rynkach poza Ukrainą wzrosła w I kwartale o 6 proc. Sprzedaż w sklepach porównywalnych w Polsce wzrosła o 4 proc. w I kwartale i o 24 proc. w kwietniu 2014 r.
Kruszyński poinformował, że w wynikach widać wpływ wprowadzonych przez spółkę zmian, jak dopasowanie asortymentu do potrzeb klientów, większą spójność poszczególnych części kolekcji i rosnący udział towarów odpowiadających aktualnym trendom w modzie.
Komentując wynik w obszarze dyskontowym, przedstawiciele firmy ocenili, że poprawa jest trwała i wynika ze zmian produktowych, działań marketingowych oraz rozwoju sieci sprzedaży. - Dobre efekty dało m.in. wprowadzenie nowych wzorów i modeli zbliżonych do oferty sklepów fashion, ale po niższych cenach - powiedział Kruszyński.
Wzrost sprzedaży w sieci TextilMarket wyniósł w I kw. 11 proc., a wzrost powierzchni handlowej 4 proc. - Liczba sklepów tej sieci wzrośnie o co najmniej 20 nowych placówek. Planujemy też rozwój za granicą, w Czechach i na Słowacji - powiedział wiceprezes Redanu. Na początek otwartych ma zostać kilka sklepów testowych TextilMarket w tych krajach. W kwietniu spółka uruchomiła też pierwszy dyskontowy odzieżowy sklep on-line. Według założeń firmy docelowo będzie on istotnym kanałem dystrybucji.