Redan: ucieka przed wierzycielami

Spółka odzieżowa Redan SA, właściciel m.in. sieci sklepów Top Secret, złożyła w łódzkim sądzie wniosek o wszczęcie postępowania naprawczego w celu zawarcia układu z wierzycielami - poinformował Redan w komunikacie.

Spółka odzieżowa Redan SA, właściciel m.in. sieci sklepów Top Secret, złożyła w łódzkim sądzie wniosek o wszczęcie postępowania naprawczego w celu zawarcia układu z wierzycielami - poinformował Redan w komunikacie.

Przyczyną złożenia wniosku jest to, że z dniem 26 maja stały się wymagalne udzielone spółce przez Bank Pekao kredyty w wysokości 31,8 mln zł.

"Z wszystkimi trzema bankami kredytującymi Redan (BRE Bank, Bank Pekao oraz Bank Millennium) zostały ustalone warunki oraz treść porozumienia w sprawie ustalenia zasad restrukturyzacji zadłużenia. Jednakże na dzień przed planowanym podpisaniem tego porozumienia Bank Millenium postawił nowe warunki, które nie zostały zaakceptowane przez pozostałe dwa banki" - napisano w komunikacie Redanu.

Postępowanie naprawcze jest przewidziane tylko dla przedsiębiorców wpisanych do Krajowego Rejestru Sądowego. Mogą je prowadzić wyłącznie ci, którzy na bieżąco regulują swoje zobowiązania.

Reklama

Podstawowym celem postępowania naprawczego jest zawarcie przez przedsiębiorcę układu z wierzycielami, zapewniającego przywrócenie mu zdolności do konkurowania na rynku.

Wszczęcie postępowania naprawczego powoduje zawieszenie spłaty zobowiązań przedsiębiorcy, a także zawieszenie naliczania odsetek należnych od niego. Zawieszone zostają również postępowanie egzekucyjne prowadzone przeciwko przedsiębiorcy, a nowe nie mogą być podjęte.

Postępowanie naprawcze zawiera założenia poprawy wyników spółki oraz propozycje układu z wierzycielami.

"Poprawa wyniku ma nastąpić na skutek realizacji opracowanego przez grupę kapitałową Redan jesienią 2005 roku programu odzyskania efektywności obejmującego swym obszarem wszystkie kluczowe procesy wpływające na rentowność grupy. Działania te są w trakcie realizacji lub zostały zakończone (restrukturyzacja zatrudnienia)" - napisano w komunikacie Redanu.

Podjęte przez Redan działania obejmują m.in. zmniejszenie stanów magazynowych towarów z poprzednich kolekcji, intensyfikację działań windykacyjnych skutkującą zmniejszeniem wartości należności po terminie płatności, renegocjację umów franczyzowych sieci Top Secret, urealniającą wysokość prowizji w zależności od cyklu sezonowego sprzedaży, zamykanie sklepów nie rokujących na przyszłość, rozszerzenie gamy wzorów towarów w kolekcji marki Top Secret oraz budowę sieci sklepów nowej marki Morgan na zasadzie franczyzy.

Przygotowane przez Redan propozycje układu z wierzycielami zakładają spłatę zobowiązań wobec wierzycieli z tytułu dostaw i usług do końca 2006 roku.

Spłata zobowiązań z tytułu kredytów bankowych rozłożona ma być na dłuższy okres, do 30 czerwca 2009 roku.

Harmonogram spłat zobowiązań z tytułu kredytów bankowych zakłada, że Redan spłaci 14,6 mln zł w 14 dni po otrzymaniu środków ze sprzedaży nieruchomości w Łodzi, a do końca grudnia 2006 roku spłaci dalsze 8 mln zł.

W latach 2007-2008 spółka chce spłacać w okresach półrocznych po 5 mln zł. Końcową płatność, w wysokości 40 mln zł, Redan chce zapłacić bankom do 30 czerwca 2009 roku.

"Zarząd spółki oświadcza, że wszystkie spółki z grupy kapitałowej Redan na bieżąco realizują zobowiązania wobec pracowników, urzędów skarbowych, ZUS. Wobec Redanu ani żadnej innej spółki z grupy kapitałowej nie jest prowadzone postępowanie windykacyjne ani egzekucyjne" - napisano w komunikacie.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: bank | Top Secret | top | Uciekaj! | Redan SA | postępowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »