Ropa z Rosji nie płynie, ale polskim odbiorcom to nie zaszkodzi. Tak deklaruje Orlen
Polsce nie zabraknie ropy, mimo wstrzymania dostaw z Rosji rurociągiem Przyjaźń - zapewnia prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. W sobotę 25 lutego spóła poinformowała o wstrzymaniu dostaw przez stronę rosyjską. Import z Rosji stanowił ok. 10 proc. bieżącego zapotrzebowania Orleny na ropę.
- W sobotę Rosja wstrzymała dostawy ropy do Polski.
- Ropę z Federacji Rosyjskiej importował do tej pory PKN Orlen.
- Transport surowca odbywał się rurociągiem Przyjaźń.
- Dostawy zaspokajały ok. 10 proc. zapotrzebowania Orlenu na ten surowiec.
- Wstrzymanie dostaw nie będzie mieć wpływu na zaopatrzenie polskich odbiorców - deklaruje Orlen.
- W żadnym wypadku tego nie odczujemy, nie ma takiego zagrożenia, mamy zabezpieczone dostawy - podał podczas wtorkowej konferencji prasowej prezes PKN Orlen.
Na konferencji prasowej we wtorek 28 lutego Orlen prezentował nową strategię firmy. Zgodnie z zapowiedziami, szef Orlenu odniósł się też do kwestii wstrzymania importu ropy z Rosji.
W sobotę koncern przekazał, że dostawy rurociągiem Przyjaźń zostały wstrzymane przez stronę rosyjską. Spółka wskazała, że jest w pełni przygotowana na taką sytuację, a dostawy do jej rafinerii mogą odbywać się w całości drogą morską.
Wstrzymanie dostaw nie będzie mieć zatem wpływu na zaopatrzenie polskich odbiorców w produkty spółki, w tym benzynę i olej napędowy - zaznaczył Orlen.
"Szerzej o dostawach ropy do Polski poinformujemy podczas wtorkowej konferencji nt. projektów rozwojowych" - zapowiadał wtedy Obajtek, zapewniając, że Orlen skutecznie zabezpiecza dostawy surowców.
PKN Orlen ma obowiązujący do końca 2024 r. kontrakt na dostawy ropy z rosyjską firmą Tatnieft. Firma deklarowała już w przeszłości, że wstrzyma realizację tej umowy w przypadku nałożenia przez UE odpowiednich sankcji. W przeciwnym razie zerwanie obowiązującego kontraktu rodzi ryzyko konieczności wypłaty odszkodowań, tłumaczyła spółka.
Od początku lutego, po tym jak wygasł kontrakt między Orlenem a rosyjską firmą Rosnieft, dostawy od Tatnieftu pokrywały ok. jednej dziesiątej zapotrzebowania Orlenu na ropę. Jak podaje spółka, były to wyłącznie dostawy rurociągowe, na które nie zostały wprowadzone międzynarodowe sankcje.
W tym momencie polski koncern importuje ropę głównie z Morza Północnego i Śródziemnego, Afryki Zachodniej, Zatoki Perskiej i Meksykańskiej.
Zgodnie z opublikowanymi w piątek danymi, Grupa Orlen osiągnęła w 2022 roku przychody na poziomie 278,5 mld złotych. Zysk netto firmy wyniósł 21,5 mld zł. Wyniki oczyszczono o jednorazowy zysk na okazyjnym nabyciu Grupy LOTOS i PGNiG.
Oprac. Martyna Maciuch