Rosyjska ropa drożeje ponad limit 60 dolarów. USA wydały specjalne ostrzeżenie
Rosyjska ropa Urals jest coraz droższa na światowych rynkach. W kwietniu jej cena przekroczyła narzucony sankcjami pułap 60 dolarów za baryłkę. Jak wskazują eksperci, może być to kwestia wysokości narzutów pośredników. Ale nie da się wykluczyć, że to efekt omijania sankcji i "oszukańczych praktyk handlowych", ostrzega Departament Skrabu USA.
- Cena rosyjskiej ropy przekroczyła w kwietniu narzucony sankcjami poziom 60 dolarów za baryłkę
- Z oficjalnych danych na razie nie wynika, by do budżetu Rosji trafiały środki ze sprzedaży ropy w cenie ponad limit narzucony embargiem
- Handel ropą w cenie powyżej tego limitu odbywa się najpewniej przez porty wschodniej Rosji na Pacyfiku
- Specjalne ostrzeżenie w tej sprawie wydał Departament Skarbu USA
Cena ropy Urals eksportowanej przez Rosję przekroczyła w kwietniu pułap narzucony sankcjami najbogatszych państw świata - zauważyli analitycy banku Pekao SA.
"Ciekawe rzeczy dzieją się na rosyjskiej ropie. Macrobond raportuje, że jest ona handlowana za 62,5 USD za baryłkę, czyli powyżej ceny maksymalnej nałożonej przez G7. Ale jak dotąd nie spotkało się to reakcją G7 ani nawet nie jest szczególnie raportowane w mediach" - podali w poniedziałkowym wpisie w mediach społecznościowych, prezentując wykres, pokazujący wzrost cen rosyjskiego surowca: