Sam Bankman-Fried zwolniony z aresztu. Kaucja wyniosła 250 mln dolarów
Sąd federalny w Nowym Jorku zgodził się w czwartek na zwolnienie z aresztu założyciela giełdy kryptowalut FTX Sama Bankmana-Frieda za kaucją w wysokości 250 milionów dolarów. Biznesmen zgodził się na ekstradycję do USA z Bahamów.
Jak donosi CNBC jest to jedna z najwyższych kaucji w historii amerykańskiego sądownictwa. Kwota ta będzie musiała zostać wpłacona, jeśli Bankman-Fried zdecyduje się np. na ucieczkę lub matactwo w sprawie. Biznesmen nie musi jej deponować w gotówce.
Założyciel giełdy FTX zostanie objęty dozorem elektronicznym i będzie miał zakaz opuszczania kraju. Zamieszka w domu rodzinnym w Palo Alto w Kalifornii.
Mężczyzna został zatrzymany na Bahamach na początku zeszłego tygodnia, dzień przed tym, jak miał zeznawać przed Kongresem USA na temat bankructwa swojej firmy.
Giełda, uruchomiona w 2019 roku i mająca siedzibę na Bahamach, złożyła wniosek o upadłość 11 listopada, gdy handlowcy pospiesznie wycofali 6 miliardów dolarów z platformy w ciągu zaledwie 72 godzin. Od tego czasu okazało się, że Bankman-Fried potajemnie wykorzystał 10 miliardów dolarów funduszów klientów, aby wspierać swój biznes.
W związku z upadkiem giełdy Sam Bankman-Fried usłyszał w prokuraturze federalnej w Nowym Jorku osiem zarzutów dotyczących oszustw, defraudacji i naruszenia przepisów o finansowaniu kampanii wyborczych. Oddzielne zarzuty przedstawiła mu także Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Jak twierdzi nowojorska prokuratura Bankman-Fried używał pieniędzy klientów, by pokryć długi i wydatki należącego do niego funduszu inwestycyjnego Alameda Research. 30-latek miał także wpłacać pieniądze na kampanie wyborcze polityków obydwu głównych amerykańskich partii za pomocą tzw. słupów, a także z kont korporacyjnych. Jest to niezgodne z amerykańskim prawem.