Sieć Smyków dla dzieci
Grupa Empik Media & Fashion (EM&F), która w marcu otworzyła swój pierwszy sklep sieci Smyk w Berlinie do końca 2008 roku chce mieć 8-10 sklepów tej sieci w stolicy Niemiec. Rozważa otwieranie kolejnych Smyków w innych miastach Niemiec - poinformował w środę prezes EM&F Maciej Dyjas.
"Pierwszy Smyk w Berlinie się sprawdził i zamierzamy otwierać tam kolejne sklepy. W przyszłym roku chcemy otworzyć cztery sklepy Smyk w Berlinie, do końca 2008 roku planujemy mieć ich 8-10" - powiedział na środowym spotkaniu z inwestorami Dyjas.
"W 2007 roku rozważymy otwarcie Smyków w innych miastach Niemiec" - dodał.
W połowie marca sieć Smyk otworzyła swój pierwszy sklep w Berlinie. Przedstawiciele EM&F informowali wówczas, że jeżeli okaże się on sukcesem, niewykluczone, że będą otwierane kolejne w Niemczech i Europie.
W sierpniu Empik, spółka zależna EM&F zawarła umowę kupna 65 proc. akcji ukraińskiej spółki Bukva za 6,38 mln USD. Bukva prowadzi na Ukrainie sieć 27 księgarń działających pod tą samą nazwą. Kolejna spółka funduszu, Smyk, nabyła 65 proc. udziałów w ukraińskiej firmie zajmującej się handlem detalicznym, za 5 mln USD.
Jak poinformował Dyjas obie zakupione w sierpniu firmy są rentowne. Wyniki tych firm nie będą jednak konsolidowane z wynikami grupy EM&F w III kwartale, być może konsolidacją zostanie objęta część IV kwartału 2006 roku.
"Obie ukraińskie firmy są rentowne. Ich wyniki nie będą konsolidowane w wynikach trzeciego kwartału, gdyż nie mamy jeszcze zgody ukraińskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Konsolidacją może być objęta część wyników za czwarty kwartał" - powiedział Dyjas.
W połowie sierpnia EM&F złożyła do KPWiG prospekt emisyjny. Akcje w ofercie sprzedawać będą akcjonariusze finansowi - fundusze private equity, które zainwestowały w spółkę w latach dziewięćdziesiątych. Dyjas poinformował, że ofertą będzie objętych do 29 proc. akcji i można się jej spodziewać już niedługo. "Oferowanych będzie do 29 proc. akcji. Oferta odbędzie się w czwartym kwartale, spodziewam się, że nastąpi to niebawem" - powiedział Dyjas. Dotychczasowy większościowy akcjonariusz, grupa Eastbridge, nie będzie sprzedawała swoich akcji. Oferta nie będzie też wiązała się z podwyższeniem kapitału zakładowego spółki.