- Coś, co nazywamy podatkiem bankowym warto przekierować na utrzymanie bezpieczeństwa systemu bankowego. Zgłaszałem ten postulat już wcześniej i wciąż go podtrzymuję - powiedział prezes Banku Handlowego Sławomir Sikora na konferencji prasowej podsumowującej wstępne wyniki banku w 2019 roku.
Według Sikory, wpływy z podatku bankowego zamiast do budżetu, mogłyby trafiać do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Prezes Banku Handlowego zwrócił uwagę, że podobne rozwiązania funkcjonują w niektórych europejskich państwach. W jego ocenie stabilność systemu bankowego będzie zyskiwała na znaczeniu w obliczu spowolnienia gospodarczego.
- Troska o stabilność systemu bankowego, powinna być równie ważna, jak inne cele, które stawia sobie rząd. Stabilność będzie jeszcze ważniejsza. Sektor bankowy jest głównym dostarczycielem kapitału dla gospodarki. Jeśli banki nie dostarczą finansowania, to kto to zrobi? Nic nie wskazuje na to, żeby mógł to być rynek kapitałowy. Dlatego mój postulat nie jest pozbawiony szans - ocenił Sikora.
- Obciążenia z tytułu składek na BFG mocniej wzrosły dla banków o modelu korporacyjnym. A przecież tego rodzaju banki, jak Handlowy, udzielają kredytów, dzięki którym firmy finansują swoje inwestycje. Trudniej nam przez to przedstawić atrakcyjną ofertę, bo dołożono nam dodatkowe koszty - dodał.
Podatek bankowy jest kolejnym kosztem, który na samym końcu muszą zapłacić klienci. Przez 4 lata funkcjonowania podatku od aktywów instytucje finansowe, przede wszystkim banki, wpłaciły do budżetu niemal 17 mld zł.
- Opłaty, które nie służą stabilności sektora, budzą wątpliwości - podsumował Sikora.
