Siła plotki, czyli odbicie na Wall Street

Silne spadki na otwarciu wtorkowej sesji na Wall Street, mogły budzić uzasadnione obawy inwestorów. Po piątkowej przecenie (S&P500 -2,88%; Nasdaq Composite -3,11%), kolejny mocny spadek podważyłby wiarę w kontynuację rozpoczętych w pierwszych dniach lipca wzrostów, prowadząc do wzrostu awersji do ryzyka. Negatywny scenariusz jednak się nie zmaterializował. Pomogła plotka o obniżce stopy oprocentowania rezerw amerykańskich banków, co wpłynęłoby na zwiększenie ich akcji kredytowej, pomagając tym samym gospodarce.

Silne spadki na otwarciu wtorkowej sesji na Wall Street, mogły budzić uzasadnione obawy inwestorów. Po piątkowej przecenie (S&P500 -2,88%; Nasdaq Composite -3,11%), kolejny mocny spadek podważyłby wiarę w kontynuację rozpoczętych w pierwszych dniach lipca wzrostów, prowadząc do wzrostu awersji do ryzyka. Negatywny scenariusz jednak się nie zmaterializował. Pomogła plotka o obniżce stopy oprocentowania rezerw amerykańskich banków, co wpłynęłoby na zwiększenie ich akcji kredytowej, pomagając tym samym gospodarce.

Bernanke w centrum uwagi

Plotka o obniżeniu stopy oprocentowania rezerw amerykańskich banków w naturalny sposób zwraca uwagę inwestorów na dzisiejsze wystąpienie szefa Fed przed Komisją Bankową Senatu USA, gdzie przedstawi półroczny raport nt. polityki monetarnej. Rozpocznie się ono o godzinie 16:00.

Szef Fed przede wszystkim powinien dążyć do uspokojenia rynków finansowych. Seria słabych danych makroekonomicznych, wywołała bowiem obawy o drugie uderzenie recesji. Stąd też jego wypowiedzi będą raczej utrzymane w gołębim tonie. Bernanke z pewnością kolejny raz zapewni, że amerykańska gospodarka rozwija się w umiarkowanym tempie. Odnosząc się natomiast do sygnalizowanego w ostatnich tygodniach spowolnienia, powinien powtórzyć za protokołem z czerwcowego posiedzenia FOMC, że w razie konieczności zostaną podjęte środki wspierające wzrost gospodarczy. Zapewnienie pewnej równowagi wymagałoby natomiast podkreślenia, że Fed ma w dyspozycji nie tylko narzędzia wspierające gospodarkę, ale także przeciwdziałające inflacji.

Reklama

Wall Street a EUR/USD

Wtorkowe wzrosty na Wall Street, nie znalazły odbicia w zwyżce kursu EUR/USD, pomimo że wcześniej para ta spadał z poziomu powyżej 1,30 do 1,2841 dolara w ślad za tracącymi europejskimi giełdami i kontraktami terminowymi na główne amerykańskie indeksy. Ten chwilowy brak korelacji znajduje uzasadnienie w sytuacji technicznej. Po 1,5-miesiąca wzrostów, konsekwencją czego było pokonanie przed tygodniem znajdującej się na 1,27 linii bessy, psychologiczna bariera 1,30 dolara został wykorzystany do realizacji zysków. Nie jest wykluczone, że przedłuży się ona aż do piątkowej publikacji wyników stress-testów, jakim poddane zostały europejskie banki. Przy czym jej pogłębienie będzie możliwe tylko wówczas, gdy pogorszą się nastroje na rynkach światowych. W innym przypadku korekta może przyjąć postać konsolidacji wokół poziomu 1,29 dolara.

Środowe kalendarium

Środowe kalendarium jest ubogie w publikacje i wydarzenia, mogące mieć istotny wpływ na decyzje inwestorów. Oprócz wspomnianego wystąpienia szefa Fed w Kongresie, figuruje w nim publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia Banku Anglii (godz. 10:30), tygodniowych danych nt. wniosków o kredyt hipoteczny w USA (godz. 13:00) i tygodniowego raportu o zapasach paliw w USA (godz. 16:30).

Uzupełnieniem tych wydarzeń będą raporty kwartalne amerykańskich spółek. Przed sesją na Wall Street wyniki opublikuje m.in. Coca Cola (prognoza: 1,03 dol.), Morgan Stanley (prognoza: 0,48 dol.) i Wells Fargo (prognoza: 0,54 dol.).

Marcin R. Kiepas

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: Downing | wall | plotka | siła | Fed | plotki | Ben Bernanke | USA | odbicie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »