Sobieski zawiadomił prokuraturę
Skarb Państwa chce sprzedać 61% akcji Polmosu Białystok firmie CEDC. Sobieski Dystrybucja, który starał się o przejęcie kontroli nad giełdową firmą, złożył do prokuratury doniesienie. Zarzuca brak przejrzystości i nieprawidłowości przy prywatyzacji.
Central European Distribution Corporation, amerykański dystrybutor alkoholi operujący w Polsce, uzgodnił pakiet socjalny z załogą Polmosu Białystok i porozumiał się z MSP co do ceny. Umowa z inwestorem może być podpisana w ciągu najbliższych kilkunastu dni. Sobieski Dystrybucja, który jako pierwszy otrzymał wyłączność na negocjacje w sprawie przejęcia Polmosu Białystok, nie składa broni. Na konferencji prasowej ma ujawnić "nowe nieznane dotąd wątki prywatyzacji" producenta "Żubrówki" i "Absolwenta".
Sobieski Dystrybucja uważa, że MSP dopuściło się nieprawidłowości przy prywatyzacji Polmosu Białystok. - Jeżeli przegramy w jasnej procedurze prywatyzacyjnej, pogratulujemy zwycięzcy. Uważamy jednak, że procedura była nieprzejrzysta i miała wiele uchybień. Twierdzimy, że nie zakończono z nami negocjacji cenowych. Do tej pory prawdopodobnie nie została otwarta nasza ostatnia oferta. Przepisy nie dopuszczają, aby w takim procesie uwzględniono niższą cenę od najwyższej proponowanej - mówi Waldemar Rudnik, wiceprezes firmy Sobieski Dystrybucja. - Złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez pracowników MSP i zarząd Polmosu Białystok - dodaje.
Z naszych informacji wynika, że wśród wspomnianych pracowników może być wiceminister Dariusz Witkowski. Sobieski Dystrybucja skarży się, że m.in. nie otrzymywał tematów spotkań z przedstawicielami MSP oraz odpowiedzi na listy i zapytania.
Wiceminister Witkowski w rozmowie z PAP odrzucił zarzuty firmy Sobieski Dystrybucja. - Wszelkie procedury prywatyzacyjne zostały dopełnione - powiedział. Dodał, że trwają prace nad przygotowaniem umowy z CEDC. - Po jej podpisaniu przedstawimy podstawowe parametry transakcji.
MSP chciało za pakiet 61% akcji Polmosu Białystok otrzymać ponad 700 mln zł, czyli ok. 100 zł za akcję (wczoraj na giełdzie kurs wyniósł 80 zł). Na rynku coraz częściej spekuluje się, że przy tak ostrej rywalizacji o przejęcie kontroli nad firmą może dostać nawet blisko 1 mld zł, co dawałoby ponad 130 zł za akcję.
Dariusz Wieczorek
