Spadający nóż
Kupowanie obecnie akcji Prokomu to przysłowiowe łapanie spadającego noża. Zawsze jest jakaś szansa, że notowania się wreszcie odbiją, ale na razie bardziej prawdopodobna jest dalsza przecena.
Już od blisko roku notowania spółki znajdują się w trendzie spadkowym. Sytuacji tej nie zmieniła nawet grudniowa pokaźna zwyżka. Obecnie kurs zmierza ku wsparciu, wynikającemu z dołka z 9 grudnia - 118,5 zł. Jego ewentualne pokonanie otworzy drogę dla stopniowego spadku w kierunku 100 zł.
Z drugiej strony, pewne podstawy do spekulowania na temat końca bessy daje sytuacja widziana z długoterminowej perspektywy. Jeszcze w drugiej połowie 2003 r. zaczęła powstawać na wykresie rozległa formacja głowy z ramionami. Jej drugie ramię ukształtowało się na jesieni ub.r. Dobra informacja jest taka, że potencjał spadkowy, wynikający z tej formacji, został już zrealizowany. Nadzieję daje też linia trendu, biegnąca po dołkach począwszy od 2003 r. Jeśli jednak wsparcie na poziomie 118,5 zł zostanie pokonane, szanse na szybkie odbicie zmaleją niemal do zera.