Spółki pod obserwacją
Co najmniej kilkanaście spółek oraz/lub osób z nimi powiązanych jest obecnie przedmiotemszczególnego zainteresowania KPWiG, prokuratury oraz Urzędu Ochrony Państwa - dowiedział się PARKIET. Aby prace usprawnić nad ściganiem przestępstw na rynku kapitałowym, za kilka miesięcy ma zacząć działać specjalna komórka w warszawskiej prokuraturze - zapowiada szef Komisji.
- Obecnie bardzo wnikliwą analizę przeprowadzamy w przypadku kilkunastu spółek. Niewykluczone, że prace te zakończą się wnioskami do prokuratury - informuje PARKIET Jacek Socha, przewodniczący KPWiG. Ponadto na różnym etapie prowadzonych jest łącznie kilkadziesiąt spraw, z których część, już po wstępnym rozpoznaniu, może zostać umorzona.
- Na przykład dziś wszcząłem jedno postępowanie, lecz jeśli przypuszczenia się nie potwierdzą, to już jutro może być po sprawie. Z kolei w zeszłym tygodniu wysłaliśmy dwa zawiadomienia do prokuratury - mówi przewodniczący Socha.
Komisja, oczywiście, nie może podać konkretnych nazw spółek, gdyż może tym samym nie tylko utrudnić dalsze śledztwo, ale także narazić się na zarzut naruszenia czyichś interesów i dobrego imienia.
Węższa grupa spraw trafiła już także do Urzędu Ochrony Państwa. - Mogę potwierdzić, iż prowadzimy kilka postępowań z zakresu przestępstw związanych z prawem o publicznym obrocie papierami wartościowymi - zapewnia Magdalena Kluczyńska, rzecznik prasowy szefa UOP. Nie chce zdradzić szczegółów i informuje jedynie, iż Urząd szczególnie interesują sprawy związane ze sztucznym manipulowaniem notowaniami oraz z ujawnianiem i wykorzystywaniem informacji poufnych. - Działamy pod nadzorem prokuratury, na podstawie informacji własnych lub z zawiadomienia - dodaje M. Kluczyńska.
Jacek Socha zapewnia, iż do połowy 2001 roku w warszawskiej prokuraturze okręgowej powinna powstać komórka zajmująca się ściganiem przestępstw na rynku kapitałowym. - Musimy jeszcze poczekać na wejście w życie znowelizowanej ustawy, a potem na rozporządzenie ministra sprawiedliwości, które powoła specjalny departament. Nie udało się nam bowiem doprowadzić do powstania biura śledczego w KPWiG - tłumaczy J. Socha.
Dotychczas zawiadomienia kierowane przez Komisję (a jest ich rokrocznie kilkadziesiąt) bardzo często były umarzane, ponieważ niejednokrotnie prokuratorzy nie znali zagadnień związanych z rynkiem kapitałowym lub przestępstwa takie oceniali jako mało szkodliwe. Dlatego też teraz Komisja zamierza dokonać dodatkowego przeszkolenia osób, które będą pracować w nowo tworzonym departamencie. - Dla skuteczności ścigania tej kategorii przestępstw bardzo pomocne byłoby np. umożliwienie natychmiastowego zamrożenia aktywów osób podejrzanych, tak by nie mogły one szybko się ich pozbyć i zniknąć. Na tak daleko posunięte zmiany na razie jednak nie zanosi się - ocenia przewodniczący KPWiG.